Jak nieświadomie okazał ci swoje uczucia? 2

1.6K 51 13
                                    

🐯 Joseph / Genda:
Stałaś razem z Josephem / Gendą przed sklepem zoologicznym. Tak właściwie nie byłaś pewna po co tam właściwie poszilście. Podejrzewałaś nawet, że chłopak planował się po prostu przejść a, że na drzwiach od sklepu widniał rysunek kota zatrzymał się. Niestety, a może stety się myliłaś. Nastolatek miał szczegółowy plan waszej wycieczki, a sklep był jednym z jego najważniejszych punktów. To tu miał kupić... No właśnie. Co on chciał kupić? Przecież nie miał zwierzaka, chociaż tak bardzo o nim marzył. Westchnął smętnie i spojrzał na twoją zdziwioną minę. I właśnie wtedy przypomniało mu się po co tu przyszedł, a na jego wargi wkradł się prawie niezauważalny uśmieszek. Pchnął drzwi. Gestem zaprosił cię do środka. Spacerowaliście w ciszy pomiędzy półkami. Chłopak prowadził. Wreszcie zatrzynaliście się przed akwariami, w których pływały dziesiątki małych rybek. Joe / Genda zapytał się ciebie, które z nich są najładniejsze. Ty z zamyśleniem wpatrywałaś się w maleńkie kręgowce i nawet nie zauważyłaś, kiedy chłopak gdzieś zniknął. Gdy już wrócił, pokazałaś mu najładniejsze rybki, a jeden z panów z zoologicznego zaczął wyławiać i przekładać wskazane przez ciebie rybki do niewielkiego akwarium. Byłaś tym bardzo zaskoczona. Potem poszłaś za nastolatkiem oraz panem do lady i ze zdumieniem patrzyłaś jak Joseph / Genda płaci za małe stworzonka, a potem z wielkim uśmiechem oznajmia, że są one dla ciebie. Uradowana rzuciłaś mu się na szyję i podziękowałaś chyba z tysiąc razy. Zawsze chciałaś mieć jakieś zwierzaczki.

👽 Xavier/ Hiroto:
Razem z Midorikawą / Jordanem postanowili zrobić sobie maraton filmowy. Nie przeszkadzałoby ci to, gdyby nie fakt, że miał się on odbyć w twoim domu. Nie miałaś siły z nimi dyskutować, więc umuwiłaś się z nimi wtedy, kiedy twoi rodzice wyjechali na dwudniowy wyjazd służbowy i zostawili dom pod twoją opieką. Chłopców, jak tylko dorwali się do płyt z filmami i do fetflixa, nie dało się od tego odciągnąć. Niestety to dla ciebie nie wróżyło nic dobrego, powieważ zamiast jakiejś komedii, o którą wręcz błagałaś, puścili horror, a ty nienawidziłaś tego typu filmów. Siedziałaś pomiedzy nimi i przez cały czas przerażona wpatrywałaś się w ekran. Nagle z nienacka pojawił się na nim jakiś potwór, a ty z piskiem wtuliłaś się w czerwono włosego, co twój brat skwitował śmiechem. Ty jak oparzona odkleiłaś się od nastolatka, ale na ekranie znów pojawił się ten stwór, więc już do końca seansu siedziałaś przytulona do Hiroto/ Xaviera i zamiast patrzeć na ekran telewizora, wtulałaś głowę w jego ramię. Kiedy horror się skończył, chłopak zauważył, że śpisz, więc nic nie mówiąc przyciągnął cię bliżej siebie, obejmując ramieniem. Twój brat cicho się z was podśmiewywał, ale czerwono włosy posłał mu ostrzegawcze spojrzenie i pocałował cię w czoło, mamrocząc przy tym, że jak tylko zielono włosy się wygada, to po nim.

💚 Midorikawa / Jordan:
Do późna w nocy opiekowaliście się dziećmi, które zostały zaproszone przez podopieczną chłopaka na nocowanie. Kiedy wszystkie dzieci usnęły, a ty napisałaś rodzicom, że jednak tak jak radzili przenocujesz tam, mogliście odetchnąć z ulgą. Chłopak zaproponował, że pójdzie po coś do picia, a ty w tym czasie poszłaś pod prysznic oraz przebrałaś się w piżamę, którą na wszelki wypadek spakowałaś. Kiedy wróciłaś, siedział na kanapie z dwoma kubkami herbaty w rękach. Z cichym podziękowaniem wzięłaś od niego kubek i upiłaś trochę napoju, po czym odstawiłaś go na stolik. Poczułaś się strasznie senna, niekontrolowanie oparłaś głowę o jego ramię i zasnęłaś. Gdy nastolatek to zauważył, odstawił swój kubek i pogłaskał cię po głowie, po czym najdelikatniej jak zdołał zaniósł cię do swojego tymczasowego pokoju i położył na swoim łóżku.

🌊 Harley/ Tsunami:
Na Okinawie, jak to na wyspie, wiadomości rozchodzą się bardzo szybko, a plotki jeszcze szybciej. Dlatego właśnie jak skręciłaś prawy nadgarstek i dowiedziała się o tym twoja ciotka Cristina (która jest chyba największą plotkarą na świecie) wiedziała już o tym cała okolica. Nie wszyscy znali prawdziwą wersję wydarzeń. Jedni dowiedzieli się, że masz wybite dwa palce, drudzy, że złamałaś rękę, a jeszcze inni, że zwichnęłaś kostkę. Jako jeden z ostatnich o twoim wypadku dowiedział się pewien nerwowy, nadpobudliwy i wybuchowy różowo włosy surfer. Jak usłyszał on kto miał wypadek oraz co ci się stało, przeraził się nie na żarty, bo przecież złamana noga, przez którą możliwe, że nie będziesz mogła już chodzić, to katastrofa. Jak burza wyskoczył wtedy z wody, deskę rzucił na brzeg i pognał do twojego domu. Przed drzwiami prawie nie wychamował i gdyby nie lata spędzone na surfowaniu, wpadłby w nie. Kiedy otworzyła mu twoja mama, powiedział, że przyszedł do ciebie, bo słyszał o wypadku. Ona tylko pokiwała głową i wymamrotała coś w rodzaju ,,A mogliśmy jej nie mówić. Jak zwykle Cristina coś wypaplała." Chłopak jednak nie zwarzał na to, co twoja mama mówiła do siebie, tylko poszedł szybko do twojego pokoju. Gdy tam wszedł i ze zdziwieniem dowiedział się, że masz tylko skręcony nadgarstek, uśmiechnął się i przytulił cię do siebie mówiąc ,,Nie strasznie tak więcej dobrze?". Ty nic nie powiedziałaś i tylko się w niego wtuliłaś. Mimo, że czasem był bardzo denerwujący i sprawiał wrażenie gościa, który miał na wszystko wywalone, wcale tak nie było.

Shawn / Fubuki:
Jak to na Hokaido bywa, było zimno i sypał śnieg. To był taki dzień, w którym najchętniej nie ruszałabyś się z domu, ale niestety musiałaś pójść po coś do jedzenia, żeby móc zjeść owo ,,coś" na obiad. Niechętnie weszłaś do przedpokoju i ubrałaś grube buty, na ramiona zażuciłaś kurtkę, a na uszy nasunęłaś czapkę. Zamknęłaś drzwi wejściowe na klucz i z rękami w kieszeniach ruszyłaś do najbliższego sklepu. Już po paru minutach zęby ci zgrzytały, a zimne, przepraszam lodowate ręce zaciskały się na kluczu. Przeklinałaś się w duchu, że nie wzięłaś rękawiczek, ani szalika. Weszłaś do sklepu i od razu zauważyłaś znajomą sylwetkę Shawna / Fubuki'ego. Uśmiechnęłaś się pod nosem i podeszłaś do chłopaka. On obrzucił cię przyjaznym spojrzeniem. Zrobiliście razem zakupy. Kiedy przy ladzie nastolatek wreszcie mógł przyjrzeć się twoim dłoniom, które jak zauważył bardzo dzisiaj drżały, aż zaniemówił. Gdy już zapłaciłaś i miałaś wychodzić, chwycił cię za rękę. Z przerażeniem stwierdził, że są okropnie zimne i zaczął je rozcierać. Zdezorientowan popatrzyłaś na niego, a on wyjaśnił ci, że przy takiej pogodzie i braku rękawiczek, możesz nabawić się odmrożenia, czego nikt by nie chciał. Na koniec owinął jeszcze twoją szyję swoim białym szalikiem i oddał swoje rękawice. Dobrze wiedziałaś, że szalik jest dla niego bardzo ważny, bo jest jedną z nielicznych pamiątek po jego rodzinie, więc doceniłaś jego gest. Na pożegnanie pezytuliłaś go jeszcze i wyszłaś szybko ze sklepu, a chłopak długo jeszcze stał tak i wpatrywał się w oddalającą się postać.

Preferencje • Inazuma ElevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz