Kiedy jesteś gnębicielem i myślisz sobie, że nikt ci nie podskoczy aż w końcu pojawia się jakaś dziwna dziewczynka, która skręca ci ramię (ta sama dziewczynka również sprawiła, że się posikałeś ale o tym nikt nie musi wiedzieć). Więc idziesz z tym do domu a następnie na komisariat ale nikt ci nie chcę wierzyć, więc zapisują cię na terapię (bo podobna masz zbyt duże wyobrażenie o pewnych rzeczach) na której wmawiasz sobie, że może rzeczywiście mają rację. Ale zaczyna się nowy rok i wszystko wraca powoli do normy kiedy znów spotykasz tą samą dziewczynkę, która jak się okazuję będzie chodzić do tej samej szkoły co ty.
CZYTASZ
Jak nie zwariować? Czyli z życia fana Stranger Things
FanfictionSą pewne rzeczy, które tylko my fani Stranger Things zrozumiemy. Jak na przykład totalna, nie opanowana ekscytacja, związana z coraz bliższą premierą trzeciego sezonu. Dlatego z miłą chęcią zapraszam na moją drugą książkę o tematyce talks, headcano...