Zobaczylam dzis na ig scene 1 odc z 2 sezonu (Keith i Shiro)
Ja: *zabolało ja serduszko i juz chce jej sie plakac*
*postanawia obejrzec ta scene od nowa*
*zaczyna plakac i tak sie skonczylo, ze obejrzalam z 4 odcinki (lecz nie skonczylam, bo musialam isc, a juz czułam ten klimacik uhuhu)*
Takze moge powiedziec, ze Voltron dziala na wszystko !
Bylam smutna --> Obejrzalam Voltrona --> Humor sie polepszyl :3❤