9.

33 1 0
                                    

Z nadzieją idę w ciemność,
Z nadzieją, że jeszcze nie zmarł ten blask na niebie,
Z nadzieją, że te dźwięki były prawdziwe,
Że każdy wiatr we włosach istniał...
I mógłby jeszcze zaistnieć,

Że ciepło ze słońca pozwoli mi jeszcze zakwitnąć,

bo tylko ono na to pozwalało,
Tylko ono sprawiało to, jak się czułam
Jak promienie słońca padały i przeszywały moją skórę
Jak mogłam czuć każde muśnięcie i to, jak bardzo jest blisko,
jak nikt nigdy nie był

Sprawiało, że mimo mojej bezsilności potrafiłam rozkwitnąć

Jak nigdy dotąd, jak nigdy przedtem,
Nigdy...

I wiem, że jest wyjątkowe,

Ale ciemność jest fałszywa i jej ufać nie można,
Wszystko to już było, może nie mieć końca,
Prędzej czy później wszystko będzie jasne,
Ciemności nie będzie,
Moje uczucia są trwalsze,

Oby skończyło się to, co jest straszne.

Wierzę i ufam,
W ciemności nie zniknę,
Słońce jest zawsze,
Niczego nie unikniesz,
Stchórzyć już można,
Słowa były prawdziwe...

Cieszę się, że mogłam to poczuć,
Każdy blask, wschód, zachód północ i południe
Każdy podmuch wiatru, huragan,
Każdą ciszę i głos,
Każdą radość i każdy smutek
Każdy uśmiech i łzy
Nawet, jeśli okażą się nieprawdziwe

Kocham, więc puszczę

więc
Oczekuje,

Tracić się nie chcę
Oślepłam i nie wierzę,
nie wierzę,
że to ty

Dlaczego?

Wiedziało,
Miało świadomość,
Bo tak bardzo się bałam

I mogę tylko powiedzieć sobie
"A nie mówiłam?"

Znowu kolejnej osobie
nie chcę wierzyć

Wierzę w to, co było,

Nie ufam ciemności,
Nie boję się jej,
Nie wierzę w nią

Słońce jest zawsze,
Nic nie znika nagle

A ja jednak wiedziałam, że tak może być


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 09, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

kwiatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz