Przebudzeni

7 0 0
                                    

Przebudzeni to film o prostym, a jednak całkiem ciekawym założeniu. Widzimy przyszłość, w której wykorzeniane są wszelkie uczucia, a odczuwanie ich uznawane jest za chorobę, której rozwój kończy się samobójczą (zazwyczaj) śmiercią. 

Jak można się domyślić obserwujemy członka tej społeczności, który zaczyna odczuwać symptomy tej choroby (niezamierzony żarcik!)

Film jest zrobiony dokładnie, z interesującym ujęciem tej futurystycznej Ziemii. Ciekawym zabiegiem jest również odrealnienie, wyobcowanie tej kultury przez wszechobecną biel. Białe są mieszkania, ulice, budynki, wnętrza, ubrania. W pewnym momencie można dostec małe przełamanie tego schematu, co jest dla mnie dodatkowym smaczkiem.

Są jednak i minusy, a do nich zalicza się między innymi praca kamery. Oczywiście w wielu miejcach nie mam nic do zarzucenia, jednak często zdarzały się ujęcia, w których kamera szalała. Obraz był zamazany, cały czas się ruszał, był niewyraźny, Może taki był cel i to miał być kolejny środek przekazu, jednak mnie zwyczajnie męczył.

Najbardziej jednak zawiódł mnie scenariusz. A może aktorstwo? Nie jestem pewna. Zaczynało się bardzo dobrze, fabuła była interesująca, a postaci, chociaż irytowały to jednak zachęcały obietnicą "Później się rozwiniemy - nie zawiedziesz się". I cóż powiedzieć. Obietnicy nie dotrzymały. Z każdym krokiem coraz bardziej mnie wkurzały, nie przechodziły żadnej wewnętrznej zmiany, były wciąż takie same. 

Co do fabuły, w pewnym momencie mnie zaskoczyła. Niestety nie było to zaskoczenie pozytywne. Miałam ochotę wykrzyczeć "To jest głupie, czemu to zrobiliście, to nie ma sensu". Wywołało u mnie jeszcze większą irytację. A nie jest dobrze, gdy film Cię wkurza.


Przyznam, że trochę żałuję, że nie odpuściłam tej produkcji i nie obejrzałam czegoś innego. Z drugiej jednak strony, całkowicie rozumiem, że są ludzie którym mogła się ona podobać i być może sama należałabym do tej grupy, gdybym nie obejrzała parę razy Equilibrium, które według mnie dużo lepiej przedstawiało koncept "zakazanych uczuć". 

Mimo wszystko pragnę zaznaczyć, że nie uważam tego filmu za zły. Nie jest może najlepszy, ale istnieje w nim pewien zamysł. Stawiam go więc na środku skali.

Czyli:

5/10 kółeczek aprobaty 

○○○○○

FilmyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz