Pov Bill
/Ok.13 po południu/
Ja w tym czasie gotuje obiad Sosenka poszedł do lasu nie wiem po co ...... Ale okej Naboki siedzi na blacie i patrzy się jak robie spaghetti ...... Zaczął wąchać sos z mięsem
- Naboki nie jedz tego to nie dla ciebie ..... - powiedziałem z irytacją w głosie ...... Naboki spadł z blatu przestraszył się pary z garnka nie wnikam.....
Pov Dipper
Chodze po tym lesie juz z dobrą godzinę.... W ogóle po co ja tu przyszlem ? Aaa znaleźć te krasnale czy co to jest.... Mabel coś chciała od nich sama nie mogła się przejść do lasu? Ehhhh ..... Nie ważne.... Wracam .....
Po dotarciu do domu zderzyłem sie z Billem nie wiem jak to sie stało ale siedze na jego kolanach.......
- mój tyłek !..... Ała! Sosenko prosze zejdź ze mnie
- już przepraszam - czuje jak poliki mnie pieką kur*a rumienie się!!!! Zszedłem z demona a ten od razu wstał i złapał sie za bolące miejsce- ałłłłłł boli przywaliłem dupą o ziemię!- od razu pobiegł do salonu i sie położył na kanapie..... To wcale nie byłem ja ......
/ O godzinie 17/
Pov Bill
Myślałem nad zaproszeniem Sosenki na spacer znam bardzo ładnie miejsce .....
- Sosenko a może poszedłbyś ze mną na spacer?
- Bill dziś nie mogę idę z Tamarą i Davidem do baru
- a moge iść z tobą ? A poza tym nie jesteś pełnoletni będziesz pił piwo albo wódkę?
- Bill nie przesadzaj nie jest malym dzieckiem po za tym w te wakacje kończę osiemnastkę .
- ehhh .... No okej to miłej zabawy....
- dzięki - udałem się do swojego pokoju
Jak tam będzie ten cały Feliks to nie wytrzymam..... Sosenka nic o nim nie wspomniał ale ..... Przecież może przyjść z tego ci wiem Tamara jest jego siostrą .... Wiec może przyjść z nią..... Nie ręczę za siebie jak Sosence sie cos stanie nawet nie chcę i tym myśleć.....
Pov Dipper
Wyszłem z domu i poszlem do baru czekali na mnie aż przyjde okazało się że Feliks też jest
- hej Dipper!
-. Hej David - usiadłem koło Tamary jak się okazało zamówili juz piwa zaczęliśmy gadać....
Pov Bill
Nie wiem co sie ze mną dzieje moje ręce zaczęły płonąć fioletowym ogniem pobiegłem do laboratorium gdzie znajdował się Ford
- Ford! Ręce mi płoną fioletowym ogniem !
- co?! Pokaż je - podbiegłem do Forda - Bill zaczekaj tu okej?- polowałem głową na tak po chwili Ford przyniósł jakas metalową walizkę- Bill od kiedy to masz?- no przed chwilą się to pojawiło ....
- zauż to- podał mi jakieś rękawice zrobiłem to co powiedział o dziwo podziałało [ Rękawice Billa sa z odsłoniętymi palcami takie jak czasami mają rowerzyści chyba ] nigdy tak się nie działo mi ręce jak już to płonęły niebieskim ogniem przy zawieraniu paktu- Bill posłuchaj z tego co wiem to jak demony otrzymują uczucia to stopniowo się przyzwyczajają do nich fioletowy płomień powinien oznaczać że jesteś naprawdę zazdrosny...... Powiedz zależy ci na kimś ?
- tak........ Na Dipperze....
- heh ...widzisz jesteś o niego zazdrosny
- tak.... Naprawdę zależy mi na nim....
- Bill idź do pokoju i spróbuj się uspokoić okej?- tak- tak jak powiedział tak zrobiłem udałem się do swojego pokoju
Pov Dipper
Wracałem do domu nie jestem pijany ze mną idzie Feliks Tamara poprosiła żebym go odprowadził do domu ponieważ się upił a ona odprowadza Davida do domu tak nie wiem czemu nie ona odprowadza swojego brata ale okej... Dotarliśmy do jego domu zadzwoniłem dzwonkiem otworzyła mi jego mama podziękowała że odprowadziłem go do domu pożegnałem się z jego mamą i sam udałem się do domu.....
~∆∆∆∆ wiem rozdział krótki przepraszam ale poprostu chciałam go napisać kolejny rozdział pojawi sie po dobiciu 5 gwiazdek jak nie dobijecie to i tak kolejny rozdział pojawi sie prawdopodobnie za 2 dni pa pa 🐺❤️∆∆∆∆~