Sorry że tak długo nie było (・ัω・ั) jestem leniem 😟
Pov Bill
/Następnego dnia/
Smacznie spałem aż nagle....
- Bill wstawaj!!!! Idziemy odwiedzić Dippa!!!
- Ku**a !!! Nie strasz mnie!!!-
Mogłem się tego spodziewać spadłem z łóżka ...........ehhhhh wstaje..
Podszedłem do szafy i wziąłem czarną kurtkę i czarno biały t-shirt z napisem " Love is Love"i zwyczajnie długie spodnie
- Wyjdziesz?....- a-a! Tak -poszła sobie..... Wreszcie mogę się w spokoju przebrać ....
/Po śniadaniu/
- idziemy do Dippera!Ford i Stan : Ok!
Tak więc udaliśmy się w stronę szpitala po drodze Mabel mi truła dupe o jednorożcach lub tłumaczyła mi czemu najpierw wsypuje płatki a potem wlewa mleko ...... Jakby mnie to obchodziło!! ..... Ile jeszcze mam dość słuchania jej! Lubię ją no ale bez przesady!
Nareszcie!!!!! Dotarliśmy ! Szybkim krokiem udaliśmy się do sali w której leżała Sosenka . Weszliśmy Dipper leżał na łóżku i gapił się w sufit........
- Hej.... Dipper - jako pierwszy się odezwałem
- Hej.....- Wiesz kiedy cię wypisują?
- Jutro.....- kurna jaki on ma słaby głos przez to jest jeszcze słodszy....
- Bro a jak tam się czujesz?
- no dobrze ,ale jeszcze trochę bolą mnie plecy
- Bill zostawisz nas samych?
- Ok
Pov Dipper
Bill wyszedł popatrzyłem się na sister- To co chciałaś ode mnie?
- mam pytanie ......
- no?
- Lubisz Billa?- c-co?! Co mam jej powiedzieć? Czuje jak się rumienie...
-No lubię go .... A co?
- ehhhhhh..... Dipper ja się pytam ... Kochasz go? Czy nie? - emmmmm.... Co ja mam powiedzieć? Nie powiem jej " tak kocham go" nie wiem czy go kocham....
- emmmm...... Nie wiem....
- Jak to nie wiesz?
- Normalnie! Nie wiem co do niego czuje!
- Dipper uspokój się ..... Wdech i wydech- J-ja naprawdę nie wiem co do niego czuję..... Może z czasem...... Się to zmieni . ..
- Ok sorry że tak naskoczyłam na ciebie.....
- nic się nie stało
/W domu/
Pov Bill
Siedzę teraz na stole w laboratorium Forda i czekam na zastrzyk on jest po to żeby ustabilizować moje moce.....
/ Następnego dnia/
Czekam na dworze na Sosenkę ponieważ dziś wychodzi ze szpitala Ford i Stan po niego pojechali
/ Ok. 10 min później/
Jadą..... Po chwili Dipper wysiadł z auta i pokierował się w moją stronę a jego wujowie pokierowali się do domu .... Usiadł koło mnie na ławce
- Hej jak się czujesz?
- jest o wiele lepiej niż było wczoraj
- to fajnie.....heh - zauważyłem że się rumieni?
- Dzięki że mnie uratowałeś od tego psychopaty .....
- nie ma sprawy......- nastała niezręczna cisza..... Nie wiem czemu ale chciałem go pocałować ..... Powoli zbliżałem się do niego........O-on robił to samo?! Okej nasze usta dzieliły milimetry
Ale odsunęliśmy się od siebie.......
- Bill...... To jest dla mnie za wcześnie...... Po tym co Feliks mi zrobił......
- Rozumiem Sosenko...... -Przytuliłem go a on to odwzajemnił
/ Nad nimi/
Mabel : Serio?! Ehhhhhh. ( jak coś ich nie słychać i nie widać Kill rzucił na nich zaklęcie)
Kill: siedzimy już od 15 minut tu i co?! Nie!!!!!! Pocałowali się!!!!!!!
- Właśnie!!!!!!
- wracamy
- mhm
...
/ W nocy/
Pov Bill
Przechodziłem koło pokoju Dippera z zamiarem udania się pod prysznic nagle usłyszałem
- ugh! No kurrrr agh!!!!
- hm? - zapukałem
- wejdź...- co się tak drze-
- pomosz miii....
- nie umiesz sie obandażować ?
- takkk!!!! Pomóż
- no ok
Delikatnie go bandażowałem ja siedziałem po turecku a on przede mną
- koniec.....
- dzięki - pocałował mnie w policzek .... słodko .... Zarumieniłem sie ..... Heh ....
- to dobranoc - wyszedłem z jego pokoju i udałem się do łazienki
~∆∆∆∆ hej hej! Sorry że tak krótko..... W każdym bądź razie mam nadzieję że się podobało! Pa!∆∆∆∆~