Zawsze sobie myślałam o tym, czy kiedyś stanę się niezależna od nikogo. Czy będę latać samotnie po świecie unikając wszystkich problemów.
Gdy byłam jeszcze małym gówniarzem, który chciał mieć wszystko, wyobrażałam sobie siebie w przyszłości. Zawsze byłam piękna, wysoka oraz ładnie i skromnie odziana. Z oczami błękitnymi jak bezchmurne niebo. Biegającą po łące i łapiącą motyle. Czującą wiatr w swoim rozpuszczonych długich włosach.
Jednak los do mnie się tak nie uśmiechnął...
Zamiast długich, lśniących włosów powiewających na wietrze mam któtkie, związane w małego kucyka. Nie mam oczu, mam oczodoły. Ubrana jestem, zawsze prawie tak samo, w grube ciemne swetry narzucając przy okazji fartuch medyczny. Żeby biegać po łące musiałabym mieć nogi w całości, a od kolan w dół mam blaszane protezy, inaczej sztuczne nogi, dzięki którym chodzę. Od łokci, aż po nadgarski mam zakrwawione bandaże. Pociełam się, bo zabiłam siostrę...
Co i ilę muszę dać żeby odbudować swój zawalony świat i być wolna jak ptak?
CZYTASZ
Runął Świat
Short Story(...) - Rozwale ją! Zniszczę! Sprawię, że wkońcu zniknie z mojego powalonego i zniszczonego przez nią życia! - krzyknęłam w stronę Wester i ruszyłam za poszukiwaniem H.N. (...) Dalsza przybijająca część z życia Neslai Ichinose. Bardziej dopracowana...