Prolog

797 48 6
                                    

Poniedziałek
17.32
Nieznany numer: Hej :)
Harley: Mam nadzieję, że jesteś bardzo ładną dziewczyną, która dostala mój numer od ładnej koleżanki ;)
Nieznany numer: Teraz już rozumiem co łączyło Cię z panem Starkiem.
Harley: Niewiele osób wie, że znałem Starka. Ktoś z pogrzebu? Mam strzelać?
Nięznany numer: Nie musisz. Tu Peter.
Nieznany numer: Parker.
Harley: Och, sam Spider-man. Chcesz coś konkretnego?
Nieznany numer: Chciałem zapytać jak się trzymasz.
Harley: A jak myślisz? Człowiek, który był dla mnie jak ojciec poświęcił się dla całego świata. To mógł być ktokolwiek. Ale nikogo przy nim nie było, więc jak myślisz, jak się trzymam?

20.12
Harley: Peter?

21.56
Harley: Peter?
Harley: Przepraszam.

22.45
Nieznany numer: Odpiszę rano.

Wtorek
7.54
Peter P: Przepraszam, że wczoraj tak zniknąłem. Po prostu codziennie zastanawiam się, czy jakbym był szybszy, silniejszy... lepszy, czy wtedy, no wiesz.

9.21
Harley: Peter, co ty pierdolisz? Ile Ty masz lat?

10.03
Peter P: Co to ma do rzeczy?
Harley: To, że jesteś gowniarzem.
Peter P: Jesteś młodszy 😑
Harley: Ale ja nie płaczę, że nie uratowałem świata.
Peter P: Ciebie nie ugryzł radioaktywny pająk.
Harley: Serio? Tak zdobyłeś swoje moce?
Peter P: No tak. A czego się spodziewałeś?
Harley: A bo ja wiem? Jakichś eksperymentów kosmitów czy coś? Zawsze chciałem poznać kosmitów.
Peter P: Poznałeś Thora na pogrzebie.
Harley: Jakoś nie miałem nastroju na cieszenie się tym.
Peter P: Tak, ja też nie...
Harley: To może kiedy oboje jesteśmy już w lepszym nastroju, to się spotkamy?

12.30
Peter P: Sorry za zniknięcie, ale miałem matme, a u tego kolesia nie da się pisać na lekcji. Zaraz też znikam, bo geografia.
Harley: Już zapomniałem jak to jest być w szkole.
Peter P: Nie chodzisz już do szkoły? Myślałem, że jesteś ode mnie młodszy?
Harley: Udało mi sie dostać na MIT, dzięki pomocy Tony'ego.
Harley: Podobno Tobie też proponował, ale nie wyraziłeś zainteresowania.
Peter P: Akurat po mieście krążyła grupa dość niebezpiecznych handlarzy. Nie bardzo miałem do tego głowę.
Peter P: I nigdy więcej o tym nie wspomniał.
Harley: Pewnie nie przywykł, że ktoś olewa jego wiekoduszne propozycje

15.20
Harley: To jak z tym spotkaniem? Chętnie wpadł bym na weekend do NY.

16.11
Peter P: A ja mam być tanią noclegownią?
Harley: Nie tanią, tylko darmową 😊
Peter P: Pogadam z ciocią May, napiszę wieczorem.

19.43
Peter P: Możesz przyjechać na weekend.

20.09
Harley: Super. Zapytam Pepper, czy możemy wejść do warsztatu w sobotę.
Peter P: Nie musisz pytać. Mam klucze 😊
Harley: Czuje się tym paminietym w testamencie. Czemu ja nie dostałem kluczy? ☹
Peter P: Nie bądź smutny. Po prostu ja muszę co jakiś czas łatać tam strój. 🕷🔨🕸
Peter P: Ale dawno nie miałem okazji posiedzieć tam dla przyjemności. Więc czekam na ciebie.
Harley: Już mi trochę lepiej.

Środa
1.38
Harley: Właściwie skąd masz mój numer?
Peter P: To dobre pytanie, żeby kogoś obudzić w środku nocy.
Harley: Masz aż tak lekki sen?
Peter P: Uroki superbohaterstwa.
Harley: To jak już nie śpisz to odpowiesz mi? 😇
Peter P: Znalazłem w bazie danych pana Starka.

2.47
Harley: Zostawił ci dostęp do bazy danych? Serio czuję się tym pominiętym 😔
Peter P: Pogadamy o tym rano. Jak jeszcze raz mnie obudzisz to nie ręczę za siebie. Niektórzy wstają rano do szkoły. Dobranoc.
Harley: Jeny, ile agresji w tak małym pajączku 😂
Peter P. Dobranoc.
Harley: Teraz się boję
Peter P: .

8.02
Peter P: Przez Ciebie czuje się jak trup.

11.42
Harley: Sorry, dopiero wstałem 😊
Peter P: Piszemy że sobą od dwóch dni, a ja już mam ochotę Cię udusić.
Harley: Dziwne. Stark mówił, że jesteś uosobieniem niewinności i miłości do wszystkich. A ja odnoszę wrażenie, że mnie nie lubisz 😥
Peter P: Widać pan Stark nie znał mnie tak dobrze 😇
Peter P: A tak poważnie to przy tobie czuje się tak jakoś... swobodnie? A to dziwne, bo w ogóle się nie znamy.
Harley: W sumie to jesteśmy prawie braćmi, braciszku.
Peter P: Ojej, to miłe ☺ Ale pamiętaj, że to ją jestem starszym bratem 😎
Harley: Ale to ja z nas dwojga studiuje 😉
Peter P: 😑

14.29
Harley: Będę jutro wieczorem 💪

15.42
Peter P: Ale jutro dopiero czwartek.
Harley: Jak tak bardzo mnie nie chcesz...
Peter P: Nie mogę się doczekać naszego spotkania 🙄 tylko pamiętaj, że ja mieszkam z ciocią 🙄

20.05
Peter P: Ciocia stwierdziła, że mam przestać się jej o wszystko pytać, w końcu jestem prawie dorosły. Więc możesz przyjeżdżać jutro
Harley: I co panikowales? 🙄 Będziemy się świetnie bawić, obiecuje 😎
Peter P: Zaczynam się bać twoich planów.
Harley: Słusznie 😈
Peter P: Wiesz, bo ja chyba jednak mam inne plany...
Harley: Teraz już się nie wykrecisz, młody 😉
Peter P: Przypominam, że nadal to ja jestem starszy, mój młodszy bracie 😘
Harley: A spierdalej.
Peter P: Co to za słownictwo? A poza tym, czy dzieci w twoim wieku nie powinny już spać?
Harley: Nie przeginaj...
Peter P: Dobranoc mój młodszy bracie 😊

Czwartek
9.13
Harley: Powiedz mi do jakiej szkoły chodzisz i o której kończysz?
Peter P: Jeśli chcesz podejść pod moją szkołę, to się na to nie zgadzam.
Harley: No weź, Peter... wstydzisz się mnie?

12.43
Harley: Już nie musisz mówić. Sam sprawdziłem 😎
Peter P: Jak? 🙄
Harley: Moze Ty masz hasła Starka, ale ja umiem się włamać do jego bazy 😂 będę przed szkołą o 14.30.
Peter P: Jak chcesz

14.28
Harley: Jestem

Prawie braciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz