Obiecałeś, że będziesz już zawsze, a ja głupia uwierzyłam. Obiecałeś, że nic nas nie rozdzieli, a ja znowu uwierzyłam. Planowaliśmy wspólną przyszłość. Dzieci, trwały związek, domek na plaży. Cholera, mieliśmy się razem zestarzeć, zostawiając po sobie same dobre wspomnienia. Mieliśmy dzielić się naszą miłością całe życie i razem umrzeć, obok siebie, tak by nie zostać bez tej drugiej osoby. Złamałeś obietnice. Nie było mnie, gdy umierałeś, gdy wydawałeś ostatnie tchnienie. Podobno kazałeś powiedzieć Liam'owi, że mnie kochasz. To prawda? Czy twoja ostatnia myśl była właśnie o mnie? O zwykłym, szarym człowieku, ze zwykłym szarym życiem? Zadałeś ludziom tyle cierpienia, zabijałeś, manipulowałeś. Wszyscy mnie przed tobą ostrzegali, ale przy tobie czułam się naprawdę szczęśliwa. Czułam się bezpieczna przy tym mordercy i manipulatorze, bo tylko mi pokazywał prawdziwego siebie. Prawdziwego Theodor'a Reaken'a. Tego, który wspierał mnie zawsze. Tego, który płakał ze mną. Tego wrażliwego chłopaka, który ujawniał swoje smutki i przemyślenia tylko mi. Tego chłopaka, który naprawdę potrafił kochać bezgranicznie, poświęcić się dla miłości. Umarłeś, chroniąc mnie, Scott'a i jego stado, oraz całą ludzkość. Świat się o tym nie dowie, ale dla nas zawsze będziesz bohaterem, a dla mnie szczególnie. Będziesz pierwszą i moją ostatnią miłością. Wiesz dlaczego? Bo zaraz do ciebie dołączę Theo. Znowu będziemy razem. Już na zawszę.
CZYTASZ
Teen Wolf| One shot
FanfictionTu beda pojawiać sie one shoty z męskimi postaciami z Teen Wolf. Przyjmowane sa zamówienia