"Il me dit des mots d'amour,
Des mots de tous les jours,
Et ça me fait quelque chose."*
~ "La vie en Rose" Edit Piaf
Blondwłosy stawiał powolne kroki, rozglądając się dookoła siebie. Podziwiał turystów, którzy gromadzili się przed, pnącą się trzysta dwadzieścia cztery metry ponad nimi, wieżą Eiffla. Ludzie robili sobie nawzajem zdjęcia, spędzali czas razem ze swoimi bliskimi lub, tak samo jak Jimin, samotnie.
Włożył dłonie do kieszeni jasnobrązowego kardiganu, który zdawał się połykać drobne ciało dwudziestotrzylatka. Szedł przed siebie, zgrabnie omijając ludzi.
Gdy między nimi przechodził był w stanie wyróżnić tak wiele języków, kultur i narodowości.
Uwielbiał słuchać różnych języków, poznawać różnice i nawyki innych narodów. Dlatego zdecydował się podróżować.
To było jego marzeniem odkąd pamiętał.
I spełniał je, pomimo braku akceptacji ze strony rodziny, której nie widział już od kilku miesięcy.
Jednak teraz czuł się wolny i niezależny. Nie żył w luksusach i nie pływał w morzu pieniędzy. Może i nie zagrzewał miejsca na dłużej, niż trzy tygodnie.
Ale to było coś, co chciał robić. Nie pragnął stabilności i pewności. Rzeczy materialne były dla niego jedynie niepotrzebnym dodatkiem do życia. Posiadał tylko trochę ubrań na zmianę, znajdujących się w walizce, którą ozdobił naklejkami przedstawiającymi urocze koty oraz pieniądze z prac, które podejmuje w różnych częściach świata. Sypiał w tanich hotelach lub u ludzi, których byli na tyle mili, aby go przyjąć.
Może i brzmi to jak szaleństwo. Wielu ludzi uznaje go za głupiego małolata, który udaje, że wie cokolwiek o życiu.
Ale właśnie Jimin poznaje życie na swój własny, trochę ryzykowny, sposób.
Dzięki podróżom poznał tylu ludzi zróżnicowanych pod względem wyglądu, wyznawanej religii, orientacji seksualnej oraz głoszonych racji i opinii.
I to było według niego piękne.
To jak różni jesteśmy, ale pomimo tego wciąż czujemy tak samo.
Kochał to co robił i nigdy nie był szczęśliwszy jak w ciągu tych miesięcy, od kiedy wyrwał się z duszącego go niemiłosiernie domu rodzinnego i samotnie ruszył w świat, zabierając ze sobą swój jasnoniebieski dziennik, który nosił w sobie wszystkie szczegóły podróży i życia młodego Parka.
CZYTASZ
kiss, love, fuck; bts oneshots
Fanfictionstories about kissing, loving and fucking bxb, oneshots