5.

35 11 6
                                    

"Gorąca krew ukochanego"

Zamienisz się w proch, zanim spojrzysz ostatni raz na me oczy.
Zlękniesz się jeszcze kilka razy i poprosisz o litość, a ja tylko odwrócę się na pięcie i szepnę "Zginiesz marnie w piekle".
Spadniesz w otchłań ciemności i zimności, gdy ja będę popijać w kieliszku twoją gorącą od kłamstw krew.
Znikniesz na zawsze, gdy ja będę na językach całego miasta, bo wypiłam część swojego ukochanego.
Czyż to niedorzeczne? Przed chwilą żywy, a teraz trup.




Nie wiem co mnie natchnęło na taki dziwny wiersz.

opowiadam o swoich uczuciachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz