|019|

740 31 2
                                    

-Tak-odpowiedziała Karola i mnie przytuliły.

————————————

Pov's Dawid
20 lipiec

Leżałem zamyślony co by zrobić aby Julka mi wybaczyła. Po co ja wogóle wychodziłem to tej głupiej Anastazji. Gdyby nie ona dalej byłbym szczęśliwy a nie tak jak teraz leżę na kanapie, rolety mam pozasłaniane a na stole leżą dwie puste butelki po wódce i winie.

Usłyszałem dzwonek do drzwi, chwiejnym krokiem udałem się do drzwi i po tym jak otworzyłem zobaczyłem Sarę z Karlą które po chwili weszły do mojego mieszkania i z hukiem zamknęły drzwi odsuwając mnie na bok i krzycząc przez co nie powiem że zabolała mnie bardzo głowa.

-Zachwałeś się jak totalny dupek-krzyknęła Karla

-Dupek, szmaciaż, łamacz serc i nie wiem co jeszcze-odpowiedziała Sara

-Wiem, nie musicie się na mnie wyżywać ale pomuszcie mi ją przeprosić-powiedziałem i usiadłem na kanapie i zakrywając twarz dłońmi

-Napewno, sam zrób coś wiesz co lubi-zapytała a mi odrazu wpadło do głowy kilka pomysłów

-Wiem, ale ona do mnie nie przyjdzie do domu. Będę mógł to u was zrobić a wy przyjedziecie wtedy do mnie okej-zapytałem a dziewczyny popatrzyły się na siebie a później na mnie.

-Okej, akurat ja dzisiaj jadę do niej a później ona do nas do marek-powiedziała a ja uśmiechnąłem się na samą myśl.

-Dobra bo my musimy się jeszcze spakować, narka-powiedziały i wyszły.

I zostawiły mnie z głową pełną różnych przemyśleń.

Pov's Sara

Dawid miał dużo scenariuszy w głowie mam nadzieję że wymyśli coś.
My z Karlą właśnie wsiadamy do jej auta i jedziemy do marek a później do Wrocławia do Julki.

-Karla włącz radio-powiedziałam a ta automatycznie włączyła radio i włączyła się do ruchu.

-Dobra, to co do domh narazie-zapytała

-Tak a później do Wrocka-powiedziałam i nagrałam insta story.

*pół godziny później*

-Karla mam wziąść te spodnie czy te-zapytałam przyjaciółki i pokazałam jej dwie pary

-Te drugie powiedziała-nakładając swoje nowe buty.

Wpakowałyśmy swoje dwie torby i wzięłyśmy torebki, wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy w stronę rodzinnego miasta Julki.

Wysiadłyśmy tuż pod blokiem dziewczyny

******
——————————

********

Słowa: 339

Czas pracy: 50 min

Maraton: 1/4

Opublikowane: 05.08.2k19 godzina: 15:04

Czuję Jak Dotykasz Mnie, Jesteś Tego Warta |D.K|      |ZAKOŃCZONA|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz