~6~

72 7 0
                                        

Klacz obudziło dudnienie kopyt.Zorientowała się,że jest rano.

-Pewnie niedługo wszyscy się obudzą i znowu zaczną mi dokuczać...

Speedy Naughty zarżała żałośnie.Do stajni wszedł Gregg z kantarem i uwiązem ze skóry z tabliczką ,,Speed Stable Team'' .

-Hejka Speedy.Dzisiaj wypuszczam cię na padok.

Klacz się ucieszyła.Po wczorajszej lonży sprawdzającej jej umiejętności i mierzeniu obwodu ciała,była zrażona do tej całej szkoły dla koni wyścigowych.I jeszcze te dogryzki jej ,,przyjaciół"...Ciekawiło ją,co i kto spotka ją na padoku.Usłyszała otwierany boks i poczuła zakładany na nią kantar.Gregg przypiął uwiąz i wyprowadził Speedy Naughty Girl z boksu.Stars Night akurat wracała z treningu.

-Witaj,rekreancie!

Zarżała,a dwa konie które zostały w stajni zaczęły prychać ze śmiechu.

-Żałosne!

Usłyszała Speedy.Wiedziała,że powiedziała to Diamondtiara.Nie miała sił na kłótnie.I wtedy zauważyła go...stał dumnie,ale na uboczu ogromnego padoku.Wszystkie konie stały w grupie i o czymś dyskutowały,kopiąc się od czasu do czasu.Tylko on wciąż stał na szarym końcu machając ogonem we wszystkie strony.Ich spojrzenia się spotkały.

-Speedy,rusz się!

Gregg pociągnął za uwiąz.Odpiął klacz,a ona kłusem podeszła do ogiera.

-Hej...

Zaczął.

-Chyba nie za bardzo przyciągam uwagę,co?

Zapytał nonszalancko,ale z jakimś smutkiem.Speedy postanowiła się odezwać.

-Też tak mam.

-Tak,czyli jak?

Ogier dziko zarżał.Może Speedy pomyliła się co do niego...?

-Nie mam nic wspólnego z tutejszym życiem.No wiesz...nie ścigam się...

Niepewnie odpowiedziała na pytanie.Ogier drgnął.

-Ja tak.Ale tego nie znoszę...

-Czyli mamy całkiem podobnie.

-Jak się nazywasz?

Zapytał ogier.

-Speedy Naughty Girl.Ale ty mów na mnie poprostu Speedy.A ty?

-A ja Never Looking For.Ale ty mów na mnie poprostu Nev.

Nev przysunął się bliżej klaczy.Wypuścił powietrze w
jej grzywę.

-Ooo,witaj Never...To ja,Dove Milk.

-O nie...

Ogier nerwowo się cofnął.Speedy postanowiła zapytać.

-Kto to?

-Dove Milk.Jedna z lepszych tutaj...ciągle mnie ze sobą porównuje...tak,jestem najlepszy tuż po niej ale ona tego nie akceptuje.Zająłem ostatnio 1 miejsce w Blackwell.

Ogier zarżał.

-No co tak stoisz,Nev?Głupi jesteś?Może się pościgamy?

Zapytała Dove Milk.Speedy westchnęła.

-A to kto?

Dove Milk zwróciła swoją uwagę na Speedy.

-Ja...

-Może się pościgamy?

Na Torze|ZAWIESZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz