~9~

63 8 0
                                        

Gdy Joanne zsiadła z klaczy,Gregg wziął ją za wodze i zaprowadził do stanowiska.Rozsiodłał ją i poszedł na myjkę.

-Letnia woda dobrze ci zrobi.

Powiedział i opłukał nogi klaczy po wysokość kolan.Speedy już tęskniła za  prędkością którą pokazała na torze pod Joanną.Parsknęła radośnie i zatańczyła w miejscu.

-Dobrze już dobrze!

Gregg odpiął klacz z myjki i zaprowadził do boksu.

-Tylko się nie wytarzaj!

Dodqł na odchodne i zniknął gdzieś w głębi stajni.

Niestety,dzisiaj tylko 72 słowa,ale mam nadzieję,że książka was wciągnęła❤️zapraszam gorąco do czytania następnych rozdziałów :3

Na Torze|ZAWIESZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz