- Pociąg juz jest! - krzyknął Jeongin i uderzył w ramie Seungmina podskakując w miejscu - Za chwile będzie tutaj Hyunjin!
Kim skrzywił się lekko, ale nie odezwał ani słowem.
- Teraz musimy poczekać tylko - mruknął Jisung i uśmiechnął się ukazując swoje białe zęby. Ludzie z pociągu zaczęli wychodzić.
Jeongin rozglądał się i przyglądał się ludziom co chwile szukając swojego przyjaciela. Jego serce biłow szybkim tempie, a dłonie lekko spociły. To miało być ich pierwsze spotkanie, a on nawet nie nałożył makijażu.
Oczywiście dalej pamiętał, że starszy napisał, że ma dziewczynę. Dlatego nie wiedział czy przytulenie go będzie w porządku. W końcu nie chciał, żeby starszy miał problemy ze swoja ukochaną.
- Widzę go - mruknął Jisung i wskazał najmłodszemu stronę, z której szedł jego przyjaciel.
Jeongin wiele razy wyobrażał sobie ich spotkanie. Miało być romantyczne, jak spotkania zakochanych. I nawet w jego wyobrażeniach jego hyung nie był tak przystojny jak teraz. Yang musiał aż sprawdzić czy ma przy sobie inhalator, bo przez chwile zapomniał jak się oddycha.
Hwang Hyunjin miał na sobie ciemne spodnie z dziurami na kolanach. Do jednej ze szlufek jego jeansów przyczepiony był metalowy łańcuch. Włożona do spodni koszulka wyglądala zdaniem Jeongina jakby była kupiona specjalnie na tą okazję.
I w momencie, w którym ich spojrzenia się zetknęły Jeongin poczuł jakby miał zaraz oszaleć.Hyunjin był piękny. Niezaprzeczalnie i namacalnie piękny, a Jeongin czuł się przy jego boku źle. Było mu wstyd, że na ich pierwszym spotkaniu nie ma nałożonego makijażu. Wstyd dlatego, że jest ubrany w luźne jeansy i bluzę Jisunga, która była na niego duża. W dodatku jego oczy i policzki dalej były opuchnięte.
- Jeongin czemu płaczesz? - usłyszał tak dobrze znany sobie głos blisko siebie, zdecydowanie zbyt blisko. zmarszczył brwi i dotknął swojego policzka. Były mokre.
Jeongin nawet nie zorientował się, że płacze więc szybko starł łzy jisungową bluzą.
- Ja...Eee...Ty tu...Na serio... - zaczął i co kilka chwil robił przerwy nie mogąc się wysłowić, a Hwang uśmiechnął się szeroko co zaparło dech w piersi Jeongina.
- Oddychaj spokojnie honey - powiedzial starszy i położył dłoń na jego ramieniu. Jeongin czuł jak jego serce bardzo szybko bije i miał nadzieje, że stojący obok Hyunjin tego nie słyszy - Spokojny igłębokoi Jeongin oddech tak? Musisz być spokojny, żeby nie dostać ataku.
- Na żywo jesteś przystojniejszy niż na zdjęciach - powiedział Jisung i podszedł do tej dwójki patrząc na Hwanga ostrzegawczym wzrokiem.
- A ty na żywo jeszcze bardziej przypominają wiewiórkę - powiedział Hwang i odsunął się od mlodszego chłopaka, który przeniósł swoje spojrzenie na stojącego obok Hwanga bruneta.
- H-hej...Jestem Jeongin - powiedział i lekko wyciągnął swoją dłoń do niego. Minho z uśmiechem uściskał ją przy okazji się przedstawiając. Seungmin i Jisung także to wykonali przy czym Han miał dziwne wrażenie, że kojarzy tego chłopaka.
- Dobra skoro powitanie mamy za sobą - zaczął Hyunjin - Chodźmy do maka proszę. Jestem głodny
Wszyscy zgodnie pokiwali głowami, a Jeongin szczecze się uśmiechnął. Szeroko i pięknie.
A Seungmin i Hyunjin poczuli szybsze bicie serca na widok tego uśmiechu u młodszego chłopca.
~~~~~~
Jak narazie to nie wiem kiedy dodam następny.Potrzebuje przerwy z powodów osobistych uh
CZYTASZ
pleaѕe don'т go
SonstigesJeongin jest zakochany w Hyunjinie. Hyunjin chce Jeingina tylko dla siebie. Ale żaden nie umie ubrać tego w słowa. ~~~ Hwang666: Dlaczego? innie166: Bo dzięki tobie, się uśmiecham ~~~~~