Big comeback

126 10 4
                                    

Elena pov 




Właśnie wysiadam z samolotu odbieram swój bagaż i kieruje się w stronę wyjścia na którym ma czekać mój brat Jeremy i ma mnie odebrać, właśnie zakończyłam ostatni rok studiów w New Yorku i zaczynam swoją pracę w szpitalu w Mystic Falls co prawda jak to mówi każdy to zapyziała dziura, no ale gdzie lepiej jak nie u siebie co prawda będę tęsknić za NY ale pora wrócić do siebie, stęskniłam się za moimi przyjaciółkami oraz starszym bratem. Nasi rodzice mieszkają w Portugalii wyprowadzili się z Mystic Falls już dawno temu ponieważ tata stamtąd pochodził i musiał wrócić, ma tam dużą firmę i prowadzi ją razem z mamą, czasem odwiedzają nas zazwyczaj jak są jakieś święta. Zostawili Jerowi dom więc mieszka sam, teraz ja wróciłam więc zobaczymy jak sobie radzi mój brat co prawda ma już dwadzieścia dwa lata ale i tak nigdy nie radził sobie, ze wszystkim za bardzo, cały czas buja się z tą swoją ekipą całą która tylko przynosi same kłopoty to nie odpowiednie towarzystwo dla niego ale znają się już kupę lat. Jak zawsze upomina mnie, że to nie moja sprawa, że jestem młodsza od niego więc nie będę mu mówić co ma robić ale kto jak nie siostra wesprze go zawsze ? 

Znajduję się już właśnie przy głównym wyjściu i widzę Jera, macham mu ręką i szybko podbiegam do niego.

- No hej siostra ! - Przytula mnie mocno.

- Cześć braciszku ! - Piszczę przytulając się do niego.

- No już wystarczy bo mnie udusisz ! - Śmieję się.

- Chodź tam zaparkowałem. - Jer pomaga mi z bagażem i idziemy w stronę auta. 

- Opowiadaj co u ciebie ? - Odzywa się po chwili zapinając pas i ruszamy.

-  Wszystko okej... wreszcie wróciłam hah. - Uśmiecham się.

- No właśnie wreszcie wróciłaś i już nigdzie cię nie wypuszczę bo znowu mi uciekniesz i mnie zostawisz ! - Śmieję się, ze mnie. 

- Oj no Jer... nadal jesteś na mnie obrażony ? przecież wiesz, że musiałam wyjechać na te studia.

- No przecież wiem tak tylko żartuję. Właśnie będziemy mieli gości jutro wieczorem. - Powiadamia mnie.

- Jakich gości ? - Pytam nic nie rozumiejąc. 

-  Wiesz tak sobie pomyślałem, że skoro już wreszcie wróciłaś na stałe to zrobię jutro taką powitalną kolację. 

- To świetnie ! - Cieszę się. 

- A kto będzie dokładnie ? 

- Caroline, Bonnie, Vicki i... - Jer przez chwilę nic nie mówi.

- Iiii....- Ponaglam go.

- Damon...

- ŻE CO !? - Aż dostaję szoku jak słyszę imię tej osoby.

Damon to najgorszy cham i szkodliwa osoba tego miasta, nienawidzę go zawsze działał mi na nerwy, kiedy byłam mała przychodził do Jera i przy okazji mi dokuczał. ZAWSZE ale to ZAWSZE go nie LUBIŁAM, już nawet wolę sto razy bardziej resztę jego kolesi tego jak mu tam Enzo i chyba Klaus. Damon zaliczył wszystkie panienki Mystic Falls, bo uważał się za najlepszego przystojniaka na całym świecie, był zbyt pewny siebie i arogancki co prawda dawno go już nie widziałam i jeśli byłaby taka opcja to chciałabym żeby tak już zostało ale niestety oczywiście mój brat musiał wyskoczyć mi tu z taką informacją, oczywiście cieszę się bardzo, że w końcu zobaczę moje przyjaciółki ale nie wiem też po co zaprosił Vicki i tego dupka ! za Vicki pamiętam, że się dawno uganiał ale ona zawsze zgrywała niedostępną i aż dziwi mnie, że możliwe jest to, że wciąż za nią ugania chociaż może są teraz po prostu przyjaciółmi nie wiem i jakoś zbytnio mnie to nie obchodzi co prawda nic do niej nie mam ale jakoś wielce nie przyjaźnimy się coś czuję, że ta kolacja to będzie wielka porażka... 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kochani no i mamy pierwszy rozdział ! jak widzicie Damon nie przepada za Eleną a Elena za nim i co z tego wszystkiego będzie ? haha 

Gwiazdkujcie, komentujcie o ile wam się podoba <3 ! 

Next postaram się dodać już niebawem a tymczasem miłego misie :* i do zobaczenia ! 


Her scentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz