4

16 0 0
                                    

Louis Pov

A następnie poszła w stronę wyjścia. W głowie ciągle miałem tą sytuacje. Próbowałem sobie jakoś to wytłumaczyć ale nie potrafiłem, coś mi tu nie grało. Jak najszybciej wróciłem do domu i zacząłem szukać na temat tego wybuchu ale nic nie znalazłem. W kieszeni bluzy miałem tą gazetę. Jutro jedynie pójdę do biblioteki i tam się zapytam czy może czegoś nie mają. Nawet nie wiem kiedy wróciłem do domu, pewnie przez rozmyślania droga minęła mi szybciej. Włączyłem internet i zalała mój telefon fala powiadomień. Moją szczególną uwagę przykuło jedno powiadomienie. Była to wiadomość od Niall'a.

od blondas:
przychodzisz do mnie na noc filmową?

do blondas:
w sumie nie mam co robić za 15 min będę

od blondas:
spoko

Zacząłem zbierać się do chłopaka i ruszyłem w stronę jego domu. W domu blondyna byli Harry, Zayn no i Niall oraz jakieś dziewczyny. Jedna szczególności przykuła moją uwagę.

Harry Pov

U Niall'a była Klaudia z resztą dziewczyn. Teraz spróbuję się do niej zbliżyć może coś z tego wyjdzie i będziemy razem. Hola hola Harry przystopuj chwilę. Usiadłem koło niej ale nie zrobiło to na niej wrażenie. Miałem nadzieję, że chociaż z nią porozmawiam sam na sam ale na co ja mogłem liczyć. Obejrzeliśmy z pięć filmów przy szóstym większość przysypiała. Aż w końcu ja sam zasnąłem. Obudziłem się a większość już nie spała. Brakowało mi jednej osoby a był nią Louis.

- Jak się spało - zapytała Weronika - bo mi nie za przyjemnie - zaśmiała się

- mi właśnie dobrze, dlaczego ci nie za przyjemnie? - zapytałem

- co się od ciebie oddalałam to ty do mnie się przesuwałeś - odpowiedziała przez śmiech, wstała i poszła na korytarz po 5 minutach wróciła z kubkiem herbaty

- no przepraszam - powiedziałem szczerze się przy tym uśmiechając - daj łyka - powiedziałem wstając

- zrób sobie - wypowiedziała i poszła do kuchni gdzie była reszta.

- oo pan loczek wstał - zaśmiał się Zayn aż prawie nie spadł z krzesła. Widzę po wzroku Diany, że nie przypadł jej do gustu

- możecie chodź być przez chwilę normalni?- zapytała zła dziewczyna

- nie - odpowiedziałem przez co reszta zaczęła się śmiać

- dobra ja idę - powiedziała Weronika przytulając każdego po kolei. Gdy była moja kolej nie chciałem jej puścić - Harry puść mnie - próbowała się wyrwać

- nie opuszczaj mnie przytulanko - na te nazwisko się zaśmiała i wyszła z domu Niall'a.

PerfectOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz