jimin cały dzień wodził za młodszym wzrokiem, który ignorował go za każdym razem, kiedy ten próbował nawiązać z nim jakikolwek kontakt
na zajęciach rozmyślał tylko o yoongim i o tym co mogło wydarzyć się między jonginen, a ciemnowłosym
pytanie jongina nie miało jakiegokolwiek sensu, gdyż ten nigdy nie powiedziałby mu całej prawdy
chciał usłyszeć prawdę od yoongiego, jakby nie była chciał wiedzieć czemu młodszy od razu po tym zerwał z nim kontakt i udawał, że nie istnieję
-ej jimin, obudź się- jongin stał nad nim patrząc na niego, dopiero teraz zauważył, że klasa jest całkiem pusta
-nie wyspałeś się czy jak, cały czas bujasz w obłokach- zaśmiał się kim patrząc na jak jimin pakuje swoje rzeczy
-źle się dziś czuję- mruknął zarzucając plecak przez ramię by następnie wraz z joonginem wyjść z klasy
-wiesz co, chyba wrócę do domu- kim tylko skinął głową i poklepał go po ramieniu
gdy kierował się do wyjścia zauważył yoongiego, który tylko spojrzał w jego stronę bez jakiejkolwiek emocji, to go zabolało
nie wiedzieć czemu jiminowina zależało na tym smarkaczu, który cały czas go ignorował, no ale przecież mu tego nie powie...
✨🖤✨
co raz mniej czasu, co raz więcej pośpiechu
CZYTASZ
candy floss 💮 · p.jm x m.yg ·
Fanfictioncandypark; czyż to nie jest urocze whitesugar; co? candypark; to jak na ciebie patrzę " jeden mały zakład potrafi zmienić wszystko ❤ " start; 08.05.2018 end; ...