-i co zdziałałeś coś?- zapytał jongin biorąc kolejny kawałek pizzy peperoni z dodatkowym serem
-ten dzieciak jest jakiś dziwny i do tego jeszcze pyskaty jak jasna cholera- ciało chłopaka opadło na miękką pościel czochrając przy tym starannie uczesane włosy, które mimo całego dnia trzymały się bardzo dobrze, aż do teraz
-coś czuję, że jak tak dalej będziesz go nieudolnie bajerował, to ze stanów nici- mruknął zakrywając dłonią usta by nic z nich nie uleciało
-przecież się staram
-właśnie widzę, a może zamiast starania przejdziesz do działania - brunet wstał z podłogi biorąc puste pudełko, by następnie rzucić nim w stronę parka
-mógłbyś chociaż to wyrzucić wiesz- Jimin uniósł się do siadu zgniatając karton
-sam sobie wyrzuć, nie jestem sprzątaczką, a to twój pokój nie mój- brunet usadowił się na parapecie otwartego okna, a z ust blądyna uleciało ciche westchnienie
-ty nawet w swoim pokoju nie sprzątasz
-mam od tego ludzi biedaku
-tak tak
❤❤❤
przyjaźń jongina z jiminem jest dość specyficzna
CZYTASZ
candy floss 💮 · p.jm x m.yg ·
Fanficcandypark; czyż to nie jest urocze whitesugar; co? candypark; to jak na ciebie patrzę " jeden mały zakład potrafi zmienić wszystko ❤ " start; 08.05.2018 end; ...