S E V E N

1.8K 78 23
                                    

Jungkook

Tęskniłem za nią, a to uczucie które mi towarzyszyło było jakieś.. Dziwne.

Nie było to zakochanie. Nie tak je pamiętam.

Chciałem z nią wszystko wyjaśnić.
Porozmawiać.
Żeby mnie chociażby wysłuchała.

Koło 20 przyszła do domu.

- Miłość ma wiele postaci i wiele uczuć w zakochaniu towarzyszy Jeon... Powiedz mi co czujesz. Albo nie. Ja powiem. Nasze światy pewnego dnia musiały się zderzyć i się zderzyły. Tworząc zupełny chaos. Nasze roztrzepane środowisko i towarzystwo zderzyło się ze sobą tworząc coś zupełnie nowego.
Nawet nie wiem kiedy stałeś się dla mnie tak ważny. Nie wiem, w którym momencie. Nie wiem, w którym momencie to wszystko się zmieniło i od nienawiści przeszliśmy do miłości.
Chciałam wiedzieć o tobie więcej i więcej.
Co wolisz pić rano czy na pobudzenie, kawę czy herbatę?
Teraz już wiem ze pijesz mleko bananowe.
Najpierw mleko czy płatki?
Teraz wiem, że płatki.
Ile łyżeczek słodzisz i czy w ogóle to robisz?
Teraz wiem, że dwie.
Oraz takie banalne rzeczy, które sama zauważam
Lubisz zamykać drzwi nogą,
Często dotykasz swoją bliznę na twarzy,
Gdy jesteś zasypany robisz wszystko z zamkniętymi oczami,
Gdy się skupiasz masz otwarte usta.- wyliczała to wszystko na palcach. -
Byłeś pierwszym chłopakiem, mężczyzną, który tak zakrecił mi w głowie i teraz tego żałuje. - mówiła jakby miała to wszystko zapisane na kartce i czytała. - A teraz wyjdź. Na górze masz spakowane rzeczy. - popatrzyłem na nią zaszokowany - Mam ludzi od brudnej roboty. Wyjdź! - pokazała palcem na drzwi.

Podszedłem do nich bez zastanowienia i wyszedłem trzaskając drzwiami.

- Rzeczy! Nie będę ci tych gratów wozić!

Jednak coś mnie zatrzymało.
Mówiło mi żebym wrócił.
I wróciłem.

- Posłuchaj mnie ty tempa suko! - krzyknąłem, a dziewczyna aż podskoczyła - Nie bój się mnie.. Nic ci nie zrobię. Ale kurwa.. Czy ty możesz chociaż raz posłuchać tego co ktoś inny ma do powiedzenia? Zawsze musi być na twoim i to ty zaczynasz i kończysz rozmowę. No kurwa, szanujmy się. Mogę? - kiwnęła głową na tak. - Ten.. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia czy mam przejść jeszcze raz?

- Możesz się nawet w kółko kręcić. - powiedziała oschle i obojętnie.

- Bardzo śmieszne. Ten czas był dla mnie zupełnie inny niż z kimkolwiek kiedykolwiek wcześniej. - mówiłem zgodnie z prawdą.

- Skończyłeś? Bo pierdolisz jak potłuczony. Jungkook.. Ty myślisz że ja nie wiem że ten zakład był tylko i wyłącznie dlatego, że przegrałeś zakład z Jiminem?

- Skąd..

- Mam znajomości. Daj mi spokój. Niech nasza znajomość wygląda tak jak wcześniej. Rób co chcesz. Proszę bardzo. Powiem tyle - życie mamy jedno. Musimy się otaczać tylko dobrymi ludźmi, którym na nas zależy i którzy zawsze z nami będą. Jako oparcie, wsparcie, pomoc, pocieszenie, miłość i promyk nadziei czy słońca. Życie mamy jedno, a w moim nie ma miejsca na ciebie. Weź swoje rzeczy i wyjdź.

Siedze właśnie w samochodzie. Po środku nocy i zupełnego zadupia.
Uczucie które teraz mi towarzyszy jest nie do opisania.

Ból.
Smutek.
Kłócie w sercu
.
Czuje się Jakbym stracił coś najważniejszego.
I po części tak było. Zaangażowałem się w ten zakład.
Miły byłem. Uprzejmy byłem. Pomocny.
Nie pyskowałem.
"Będąc" z nią nie miałem nikogo na boku.
Jej uśmiech poprawiał mi dzień.
A teraz to wszystko znikło.

W moim życiu nie ma dla ciebie miejsca..

W jej życiu nie ma dla ciebie miejsca Jeon.

2tygodnie później..

HATE OR LOVE? || BadBoy JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz