Valen
OD: NIEZNANY
A teraz na poważnie. Zostaw Taehyunga. Powiedz że masz kogoś, że Ci się znudził albo coś.
DO: NIEZNANY
A jak nie?
OD: NIEZNANY
A jak nie to cie zabije
Ta gra coraz mniej zaczęła mi się podobać, o ile na początku było przyjemnie, wymienialiśmy się przmyśleniami na różne tematy, a teraz? Teraz są albo groźby albo jakieś dziwne treści, które sugerują mi samobójstwo.
- Powinnaś to zgłosić na policję - odezwał się Tae, który oczywiście uważa że to wszystko jego wina - Albo.. - zatrzymał się i popatrzył na mnie ze łzami w oczach - Albo zerwać ze mną kontakt.
- C-co? - spytałam jakby nie wierząc uszom - Co ty wygadujesz Kim Taehyung?
Podeszłam do niego, bo okej martwi się, obwinia się, ale teraz chce mnie zostawić? W tym momencie? Gdzie moje serce nie wytrzymuje przez Jeongguka, popadam w jakąś paranoje, Tina znów kręci z Jiminem??
- Nie uwolnisz się ode mnie - powiedziałam sztucznie się uśmiechając co zauważył.
- Okej, nie mam zamiaru.. Ale nie chce, żeby coś Ci się stało, tylko dlatego, że jesteś ze mną. Kocham cie, tak? Dlatego nie pozowole ci nic zrobić. - wtuliłam się w niego. Tae to najlepszy mężczyzna na świecie.
Jimin
- Jimin! - ktoś krzyknął a ja stanąłem twarzą w stronę tamtej osoby
- Lauren..?
- Lena, pieprzony durniu, mam na imię L-E-N-A - powiedziała agresywnie
- Przecież wiesz, że nie mam głowy do imion - odpowiedziałem. To przecież oczywiste
- Słuchaj Park, ja rozumiem, gdybym to ja była jedną z tych twoich, a my znamy się już - musiała się chwilę zastanowić, ja z resztą też - sześć lat, ty chory idioto, czy to tak trudno zapamiętać? - zaczęliśmy się śmiać.
<<
Przez ten czas załatwiałem do końca swoje życie. Kończyłem zaczęte sprawy, uwalnialem się od narkotyków, dilerki i przemytu, bardzo dużo z tym zachodu.
Wszystko dlatego, że przed "zniknieciem" Tina dała mi wybór - albo ona albo reszta ( i nie chodzi tu o znajomych, tylko to czym się zajmowałem) .
Pierwsze co zrobiłem to ją wyśmiałem oczywiście, bo jak śmiała mi w ogóle stawiać jakieś ultimaty?
Później zacząłem myślec jakby to było żyć, bez świadomości że jedna twoja pomyłka, jedno słowo czy jeden nieodpowiedni gest do nieodpowiedniej osoby i żegnasz się z życiem bez nawet możliwości pożegnania się z przyjaciółmi. Wyobrażenia były świetne.
Później zacząłem rozmawiać o tym z Jeonem i z Joonem, którzy jak najbardziej orientowali się w sytuacji, w której się znajduje, wiedzą to wszystko co wiem tylko ja.
I na końcu, po długich rozmyśleniach, rozważaniach za za i za przeciw stwierdziłem, że nie chce tego.
Chcę żyć szczęśliwie, spokojnie, ustatkować się, zdobyć na nowo zaufanie i szacunek przyjaciół.
I staram się. Każdego dnia na nowo i każdego dnia coraz bardziej. Chcę być najlepsza wersją siebie i teraz widzę dlaczego tak wiele osób do tego dąży. Rezultaty są niesamowite.
- Mógłbym się do tego przyzwyczaić.- zacząłem.
W tym momencie ja i Tina siedzieliśmy w szczerym polu, na huśtawce, ona na moich kolanach i ja z głową na tej jej, moje ręce w okół jej talii i jej ciało wtulone we mnie. Cudowne.
CZYTASZ
HATE OR LOVE? || BadBoy Jungkook
Fanfictionzakazany romans, cierpienie, bunt, brudne interesy, wyścigi, szantaż, od nienawiści do miłości, treści +18 i +16 ⏬ "Jesteś kurwa tylko moja!" "Oh fvck off Jeon Jeongguk" "Zakład że to ty się pierwsza zakochasz? Zakład że to ty się pierwszy zakochas...