Rozdział 1 - Opowieść o Fargo.

114 6 2
                                    


[To są wrażenia Mai po obejrzeniu "Rozstania i Powroty", Jeśli cie to nie interesuje i chcesz przeczytać jej Sherlockian/ Cumberbitch historie to zacznij od R2]


No, i kolega, no nie, John, on siedział w samochodzie, sam z tą kobitą, w samochodzie i zobaczył że on tam jest. I szukali włamywacza. I go zobaczyli i ten kolega, nie, John i on go gonił, i zobaczył jak on wchodzi do domu. Jakiegoś.

Do swojego domu wchodzi. I mieszka z matką która jest z krawcową a on złodziejem niepełnoletnim, ma 15 lat i ma na imie Miro. Mirosław.

Mówią na niego Miro a ma na imie Mirosław.

Mirsad ma. Nie Mirosław.

I on podchodzi do drzwi domu, nie, John, i on patrzy na ten, bo dwiach wisi numer do krawcowej. I on robi zdjęcie. I później dzwoni. I mówi że chce dać kurtkę do naprawy. I garnitur. I przychodzi do domu tej pani jak już się z nią u-mu-wił.

I - I - on przebiera się w garnitur, w pokoju jej syna i za uważa na biku gumowe chiństkie seks- figurki, takie same jak z jego biura. Ale nie mówi nic tej jego mamie. No i później wychodzą razem na spacer. I są na moście. I on się jej pyta "Co być chciała zmienić w swoim życiu". "Co chciałabyś zrobić w swoim życiu", co nie? I ona odpowiada "Chciałabym wrócić z synem do.." (Śmiech) "...Do Sarajewa" (Śmiech) Eheheheee. I I I ona sie go pyta "A ty co chciałbyś zrobić?' i on ją wtedy POCAŁOWAŁ! Pocałował ją wtedy, nie? I ona wtedy uciekła, nie? Nic nie powiediedziała tylko uciekła.

I on miał nie-swoją córkę i nie-swoją żonę pod opieką, na utrzymaniu przecież. A ta córka, ona, robiła gimnastykę. I taka dziwna była booo ona właśnie ona... tukła talerze i była duża i czytała wiersze o Dżemie, nie? I korzystała tylko z ręcznika o kolorze żółtym. I nie spała. I nie jadła. I była jak Sherlock - bez uczuć. To znaczy nie. Jednak nie był. I właśnie jak im rypka w akwarium padła i ją wchcieli wyjąć. Tą rypkę z akwarium. To ona krzyczała ze nie można wyciągać rypek z wody.

I on następnego dnia Szedł ulicą i nagle...

Podbiegła do niego TA krawcowa! I krzyczała że mu portfel wypadł.. z koszuli.. którą miałą mu naprawić. Czy coś.

I później poszla do niego na architekty, nie? No i powiedziała że ma tak nie robić. No i później pojechali do koleżanki tej,.. muzułmanki tej.. no i ona im dała klucze od swojego domu żeby się tam mogli.. No.. .

Ja nawet nie wiem kiedy to sie stało!

No i oni tam poszli. I nic nie było ale.. rano.. to znaczy w nocy jak on spał, nie? To przyszła ta koleżanka- muzułmanka i robiła właśnie robiła ona ta muzułmanka leżałą obok niego.. PRZYTOMNA! I koleżanka zdjęcia im robiła ale ten kolega - Nie John- spał. I rano koleżanka blond włosa kręcona powiedziała
-"Miałam faceta w łóżku, ciekawe czy to zaraźliwe".
No i on się obudził - Nie John - i pamiętam jeszcze jak na budowie byli, to ten jego kolega, Dżona kolega, to się nazywał Will. On miał na imie Will. A Dżon miał na imie Sendi. Sandy, nie? Bez nazwiska.

Noi Will stał na piętrze. I patrzył się w dół na drzwi. I przez nie wszedł John, krzycząc "Will!", co nie? I później było takie ujęcie że kamera na.. Willa, nie? I ja wtedy krzyknęłam "JOHN!", co nie? No ale później jak policja znalazła w domu tych "Sarajewców" (śmiech), co nie? Laptopa z tej firmy, z tego biura, to później, na końcu, Will przyszedł do sądu z tą swoją... kobitą nie? Z tą co wychowywał córkę nie-swoją. No i właśnie... Ona wiedziała że on ją zdradzał. No i on powiedział że ten chłopak to jednak nie jego włamywacz. A na miejscu spodni była jego krew. I ta żona tego Willa powiedziała że tak było, nie, bo ona opatrzyła temu chłopcu rane.

No i po tej rozmowie w sądzie, jak wracali do domu samochodem, to ta kobita zaczęła krzyczeć żeby się zatrzymał, i jak się zatrzymał, to ona tak wysiadła i zaczęła krzyczeć "Wracaj do tych Wośniaków", nie? (Śmiech) [Bosiek to nie nazwisko (Śmiech) Bosiek to religia!] [*Wosiek, czy Bosiek* - WOŚNIAK! (Śmiech) To jest religia].

I ona wysiadła, i on za nią, no i później on powiedział, że chce za nią wyjść, a ona powiedziała "NEEEE!", I później sie pocałowali, i chyba za siebie wyszli [*Wyszli?*], ożenili sie, nie?

I tam mało Watsona było. A ja tylko po to obejrzałam ten film bo John tam był. [*I co fajny był*? - No!]. Ale to w Polsce to było? To Polsce były? Bo właśnie tam w Sarajewie, to tam piach był, to tam byli ludzie, w takich mundurach.. wojennych. I jego uratowało, tego nastolatka uratowało imie, tak też mówiła.

A Siniaki, muzułmanie, Sarajewo, to POLACY są

Wypłociny Mai - Sherlockian i Cumberbitch Historie ~ Martin też!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz