Może lepiej by było byś dostał miłość gdzieś indziej
Bliżej
Na fakturze
Albo dłoni
Może lepiej by było gdyby to była ona
Przecież lubi ją twój pies
Mama
Paprotka
Twoje ramiona gościły ją częściej
Jej uśmiech masz mocniej wyryty w pamięci
Jej imię napisane krwawym atramentem
Na twoim osobistym dekalogu
A ja może nie potrzebnie
Staje się twoją ścianą płaczu
Ograniczającym murem z cierni
Może znów powinnam stać się królową śniegu
Zamrożonych
własnych uczuć
Albo chociaż być jak ten chłopiec w bajce Andersena
O potęgo chłodu
Tchnij swą lodową moc
i zmroź mi serce
Po wieki
Amen
-240519-
CZYTASZ
Ciernie i kurz
PoesíaDo bycia poetką daleko mi lecz słowa w mojej duszy zawsze wielbiły się ze sobą splatać. Serdecznie zapraszam do wplecenie umysłu między wiersze 🥀
