Wiedziałem, że w tamtym momencie popełniłem ogromny błąd, ale nie chciałem, żeby ten dalej mnie bił
-Naprawdę chcesz, żebym to zrobił? - spytał uśmiechając się szeroko
-T-tak - powiedziałem
Chłopak spojrzał w stronę drzwi
-Słyszysz? - zaśmiał się - On poważnie chce! Nasze marzenie się w końcu spełni
Już chciałem cokolwiek zrobić, gdy ten znowu na mnie spojrzał. W jego oczach mogłem zobaczyć coś czego nie da się opisać słowami. To właśnie to spojrzenie sprawiło, że na dobre zacząłem się go bać. W pewnym momencie jednak kiedy już ten chciał jakkolwiek dotknąć zrobiło mi się najzwyczajniej w świecie słabo po czym zgasło mi światło
Obudził mnie jakiś straszny, rozrywający ból, który nawet w małym stopniu nie był przyjemny. Kiedy otworzyłem oczy byłem w całkiem innej pozycji niż wcześniej. Szybko zacząłem się rozglądać, aż w pewnym momencie kątem oka zobaczyłem za sobą tego typa
-Oh wstałeś - powiedział po czym znowu COŚ MNIE ZABOLAŁO OD ŚRODKA
-C-co Ty r-robisz?! - wrzasnąłem
-Jak to co? Uprawiam z Tobą sex - powiedział - Przez chwilę niby byłeś nieprzytomny, ale.. nie mogłem czekać więc.. no
-J-jak n-nie mogłeś czekać? - spytałem
-No.. to już jest trzecia runda - odparł
Na te słowa zamarłem. Ile ja musiałem tak leżeć? I dlaczego wcześniej mnie to nie obudziło?! Nagle typ zaczął mocniej wpychać we mnie to coś
-Dobrze Ci? - spytał
Już chciałem powiedzieć, że nie gdy zrozumiałem, że wtedy nie da mi spokoju
-T-tak - powiedziałem cicho - J-jest mi d-dobrze
Czułem jak typ jeździ dłonią po całym moim ciele, a na mojej twarzy z każdą chwilą miałem coraz więcej łez. Co ja musiałem zrobić złego, żeby tak teraz skończyć? Dlaczego świat ukarał mnie właśnie w ten sposób? Dlaczego wgl mnie ukarał? Nic złego w życiu nie zrobiłem!
Raito w sumie doszedł we mnie jeszcze przynajmniej dwa razy po czym w końcu mnie zostawił. Czułem się strasznie, ale cieszył mnie fakt, że w końcu skończył. Kiedy typ wyszedł z pokoju, aby zapewne wziąć prysznic bardzo wolno zsunąłem się z łóżka i pod nie wpełzłem. Tam się skuliłem i zamknąłem mocno oczy
-Niech mi ktoś pomoże - powiedziałem cicho
Minęło trochę czasu, aż usłyszałem kroki
-Kyou? - spytał - Gdzie się schowałeś?
Spróbowałem absolutnie nic nie powiedzieć. Chciałem mieć w końcu spokój
-Ah czyli nie chcesz wyjść? - spytał - W takim razie zacznę Cię szukać, ale kiedy Cię znajdę to zrobię z Ciebie mielone
Wręcz od razu wypełzłem spod łóżka i przyczołgałem się pod jego nogi
-Błagam nie - powiedziałem cicho
Typ spojrzał na mnie
-Zachowujesz się jak taki słodki kotek - powiedział kucając - Czyżbyś nim chciał być?
-Jeśli to oznacza, że nie będziesz mnie już dotykać to t-tak - powiedziałem - Będę czymkolwiek będziesz chciał
-Czymkolwiek? - spytał
-Tak - odparłem
-Bądź kimś kto będzie mnie kochać z całego serca - powiedział
Położyłem głowę na jego stopie
-Będę - powiedziałem cicho
-Na zawsze? - spytał
Zamknąłem oczy i wziąłem głębszy wdech
-Na zawsze...
CZYTASZ
Widzę Cię [YAOI]
Teen FictionNasz umysł potrafi narobić nam wiele kłopotów, a zwłaszcza kiedy pokazuje nam kogoś kogo chcemy na własność Mówią, że nie wolno ufać obcym? W sumie, gdyby na to spojrzeć, nie wolno ufać nikomu, każdy przecież może okazać się być zboczeńcem, pedofil...