Nie nie będę tu narzekać, że rozszerzenie z historii jest okropne (bo jest) ani że nikt mnie w nowej szkole nie lubi. Czas na inną spowiedź.
Wbiło mi 100 serii anime na myanimelist... powinnam się cieszyć czy coś co nie? Z dwa lata temu powiedziałabym, że to cholernie dużo, ale to jest cholernie mało.
Boli mnie to co piszę tak bardzo. Inazuma, oglądanie chińskich bajek i czytanie mongolskich kolorowanek to wasza pasja co nie? Moja też? Tak myślicie? W końcu mam tak napisane na profilu. Prawda jest inna.
Przestałam w jakikolwiek sposób lubić oglądanie anime. Czy w ogóle był czas, że lubiłam? Nie wydaje mi się, chyba że na początku tej głupiej przygody.
Amela co ty znowu za głupoty piszesz, zapytacie.
Teraz trochę poleci trochę żalu na moją bubę malwineqq ale to wszystko jej wina ;-; ale nie gońcie jej z pochodnią ani nic, też taczko się nie obrażaj.
Otóż marzy mi się by w wolnym czasie sobie poleżeć, włączyć jakąś chińską bajkę, zobaczyć na spokojnie 3 odcinki i iść spać. Oglądać bo to lubię robić.
A wiecie jak to wygląda?
Na ekranie leci se jakaś bajeczka, a ja robię lekcje czy rysuję w ogóle nie patrząc co tam się dzieje. Albo jeszcze lepiej, leżę na łóżku czytając czy przeglądając jutuby, nawet pisząc rozdział, a na komputerze który jest metr dalej se coś leci ;-;
I wiecie co? Przez ostatni miesiąc robiłam tak cały czas z seriami 12 odcinkowymi. Na biurku mam kartkę z tytułami i waliłam jedną na dzień w ogóle nie patrząc, do tego jakiś film się załapał.
To jest trochę moja spowiedź w tym momencie.
Bardzo bym chciała oglądać sobie na spokojnie, raz na tydzień czy dwa coś i serię na przykład 25 odcinkową, ale to po prostu za wolno trwa ;___;
Amela, ale gdzie ci się śpieszy? O co ci właściwie znowu chodzi?
Ehhh...
Jestem typem osoby, która musi mieć wszystko, być we wszystkim najlepsza.
Ale nie chodzi mi o rzeczy, które wychodzą mi dobrze jak pisanie czy rysowanie. Wali mnie to, że ktoś jest lepszy. Nie lubię rysować, a w pisaniu bardziej stawiam na pomysł i fabułę niż samo pisanie. Ale na oglądaniu anime już mi bardzo zależy.
Na drodze do spokojnego bycia mangozjebem stoi mi właśnie malwineqq i to wszystko jej wina. To przez ciebie kocie wyrobiłam sobie taką potrzebę bycia pierwszą. Krew mnie od grudnia 2017 zalewa, że ty tyle oglądasz.
Na początku było fajnie, ale z czasem ty zaczęłaś gadać o seriach, o których nigdy nie słyszałam. Siedziałaś na malu godzinami. Zalewałaś naukę i inne rzeczy by tylko oglądać. Też tak chciałam.
Poznając ten bajkowy świat było mega fajnie, tak się cieszyłam jak obejrzałam jakąś serię, o której ty nie miałaś pojęcia. Ale z czasem ty też ją oglądałaś ;-;
Ta stówka jest trochę oszukana, jest tam sporo rzeczy, których nie obejrzałam albo nie skończyłam, ale to tylko po to by choć trochę cię dogonić.
Ja już dawna nie robię tego dla siebie tylko dla głupiej liczby.
Mam dość udawania takiej mądrej. Ty coś mówisz o jakieś serii, o której nigdy nie słyszałam, a ja udaje, że oczywiście to znam i lubię tę i tę postać. Wszystko na szybko wklepane w wikipedię.
Amela jesteś głupia.
Ja wiem, ja bym najchętniej to rzuciła, spaliła wszystkie przypinki i podarła mangi i zaczęła chodzić na siatkówkę czy coś, ale nie mogę.
Wkręciłam się w ten morderczy wyścig, który niszczy i rani moje serce od środka, jak i tak nie zabronię Malwinie oglądania. Nawet jej to proponowałam, taka okropna byłam, widzicie do czego mnie to prowadzi?
Ale ona to robi dla siebie, nie tak jak ja że wbrew sobie.
Jak to piszę mam łzy w oczach i gulę w gardle, najchętniej bym się rozbeczała jak dziecko.
Do końca roku chcę wbić 150 serii na 12 odcinkowcach (które oczywiście obejrzałaś -_-) i filmach, oczywiście nie będę tego oglądać...
Za to cię nienawidzę, tak bardzo jak cię kocham
A to wszystko moja wina.
Jak coś lubicie nie zarażajcie tym innych bo potem macie w sercu cierń, zazdrość zżera was od środka. Że coś co miało być ukojeniem dla waszego serduszka, staje się się w nim kołkiem.
A w następnym rozdziale ponarzekamy sobie na rozszerzenie z historii :"))))) i się popłakałam
CZYTASZ
Notes, tak po prostu
HumorNotesik NIE PAMIĘTNIK! Głupie, zazwyczaj bardzo potrzebne do życia informacje wzięte z mojego życia. Za pewne będzie dużo rzeczy, którymi bym chciała się dzielić z ludźmi, więc zrobiłam notes...tak po prostu. Nie musicie tego czytać, tu mi nie zależ...