O boże o kurwa

97 7 0
                                    

Marcin, Wnuk- nieważne jak cię zwą
Od zawsze byłeś słabością mą,
Lecz teraz nadszedł czas by powiedzieć "stop"
A twOjE wNęTrZnOśCi NiEcH pŁoNą!!1!
A ja powiem w kościele na ambonie
"Mam cię dosyć mały kurwiszonie".
Na złomowisku pracę sobie znajdziesz-
Bo beze mnie nigdzie nie zajdziesz.
W domu z marmuru zamieszkam sama-
Dla ciebie zamknięta już jest ma brama.
Nowy mężczyzna w mym sercu mieszka
To na pewno nie jest Agnieszka.
Agnieszka to baba
Ja mężczyznę chcę,
A nie kobietę tę.
Odpuściłam ciebie bo to niemożliwe
Byśmy stworzyli razem rodzinę.
Chodź gówniarzem jeszcze jestem
I palę wszystkie me wiersze,
Przez kleszcza nieskażone,
Widzę siebie na podeście jako twoją przyszłą żonę.
Sama sobie przecze
Ale przecie to jest człowiecze
Każdy w sumie kiedyś tak zrobił,
Że ducha walki w sobie do reszty dobił.
A ja dobijam siebie w tym momencie
Starając zrozumieć twoje odejście.
Nie wiem dlaczego piszę "twoje"
Skoro to nie twoje odejście, a moje
Bo jak wspomnieć zdążyłam-
Już się w tobie od-uroczyłam.
Chodź cię nienawidzę do szpiku kości
To i tak oszczędzę twoje wnętrzności.
Chodź mogłam je sprzedać na czarnym targu
Za kilka dobrych miliardów.
Jeśli nie powiesz mi jak być tym skrybą
Dostaniesz po licu zdechłą rybą.
Ten wiersz bez sensu sie staje
Chodź od reszty i tak nie odstaje.
Czasem w mojej głowie sporo się działo
Ale i tak zapisałam z tego mało...
Chciałam ci powiedzieć żebyś kiefe pucował,
Bo już nie chcę żebyś dłonie mi całował.
Ja mam swą godność, przyznajmy szczerze
I w koniec tej "miłości" wierzę.
Wierzę też w to stwierdzenie
I kończę w wierszu biadolenie,
Bo czasu nie mam, by go marnować
Na coś czego i tak nie mogłabym dokonać...

RomantykNowejEry, CrocosteOfficial, Poligon203

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 25, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wypociny sercowo-umysłoweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz