Niepewny Okres

7 0 0
                                    

Nie mogłem tak po prostu uciec, złapali by mnie, dlatego postanowiłem odkładać pieniądze, potrzebne mi były, na przekupienie strażników, oraz na wynajęcie odpowiedniej osoby, która zajmie się całą ucieczką. Następnego sierpniowego dnia, na uniwersytecie, udawałem jak by nic w mojej głowie się nie stało, nie było to takie proste, ponieważ miałem mało czasu na ucieczkę, ponieważ musiałem czekać na przerwę letnią, która była najdłuższa, ale do tego czasu nie udało by mi się zebrać wystarczającej sumy pieniędzy, mógł bym to zrobić za rok, ale nie chciałem tyle tutaj mieszkać... Poza tym w wakacje było z jednej strony łatwiej się przedostać na granice chińską, ponieważ woda w  rzece jest cieplejsza ( aby przedostać się na granice z ChRl trzeba przedostać się przez rzekę,) ale i koszt tej podróży był wyższy, no ale miał bym więcej czasu na zebranie odpowiedniej kwoty, jesienią nie ma wolnego, więc odpada, nie chce, aby ktoś zauważył, że się nie zjawilem na uniwersytecie, zimą było taniej, strażnicy byli by uziemieni w swoich strażnicach, a woda by mogła zamarznąć, ale gdyby lud się złamał, było by po mnie, wiosną Tumen jest dość głęboki, postanowiłem, więc uciec za rok, i nabierać wystarczającą ilość pieniędzy, by móc jeszcze za coś przeżyć w Chinach. Na uniwersytecie udawałem cały czas pilnego jak dotąd. W październiku, gdy szedłem już spać, dwóch żołnierzy wypierdoliło mi się do domu, rozjebali drzwi, a ja patrzę na nich, i wyobrażam sobie, karę śmierci, z moim udziałem ( nie mogli przewidzieć, że chce uciec z tego kraju, bo nikomu o tym nie powiedziałem, ale miałem w pokoju zagraniczną tv...) żołnierze rozejrzeli się po mieszkaniu, zadali parę pytań, po patrzyli na telewizor, ale nic nie zauważyli, gdyby zauważyli mini dziurkę, w telewizorze, było by po mnie. Uśmiechnęli się, przeprosili za zamieszanie i wyszli. No nic, będę musiał jeszcze kupić drzwi, i zostanie mniej pieniędzy na podróż. Rano poszedłem do sklepu z meblami, a raczej meblami na zamówienie, bo puki co nie mieli niczego na stanie. Więc przez następne parę tygodni mieszkałem bez drzwi. Wszystkie swoje oszczędności chowałem pod poduszkę, a gdy wychodziłem, wszystkie pieniądze chowałem pod ubrania. W końcu nadeszły upragnione drzwi. Kolejne godziny spędziłem na ich montowaniu. Nie długo po tym całym zajściu wyjechałem do Chongjinu, spotkanie jak spotkanie, rodzina, Misong, wszyscy wychudzeni,
Co jakiś czas można było dojrzeć trupa. Zastanawiam się cały czas, czy nie poinformować o ucieczce rodziców, lub chociaż Misong. Ale wybiłem ten pomysł z głowy, w końcu gdybym uciekł, a rodzina by wiedziała, to i oni mogli by trafić do obozu, tak samo było z Misong, każdy mógł donieść. Dlatego im mniej osób wiedziało tym lepiej, a w moim przypadku tylko ja o tym wiem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 07, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Przez Żelazną KurtynęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz