Wspomnienia drugiego cięcia

26 2 0
                                    

(polecam Crazy Love - piosenka idealna do tego rozdziału)

Gdy nagle...

Zobaczyłam postać, chciałam wyciągnąć lewą rękę ale jej nie było, po prostu, była odcięta. Przestraszyłam się i upadłam na ziemię. Lekko uniosłam głowę, a nade mną stała wcześniej wspomniana postać, która śmiała się ze mnie wskazując na mnie palcem.
-Dlaczego się śmiejesz!? Przestań!
Nieznajomy złapał mnie za prawą rękę i uniósł do góry, aż znalazłam się na wysokości jego twarzy, złapał mnie za gardło i ścisnął mocno.
-Myślisz że dla kogoś coś znaczysz?! Jesteś tylko zwykłą zabawką dla wszystkich, zwykłą psychopatką co się tnie bo to lubi, NICZYM POZA TYM!
Z moich oczu wyleciały łzy, a ja słyszałam tylko śmiech, jego straszny i głośny śmiech, który przeszywał moje uszy. Gdy zobaczył, że się rozbeczałam, puścił mnie, a ja niczym zwykła zabawka, którą upuściło dziecko, runęłam na ziemię.
-

Zobaczymy się w szkołę, Suko!
Hahahaha - śmiał się, z każdą chwilą coraz głośniej, po czym wychylił rękę w moja stronę.

                      ##########
Szybko obudziłam się z tego strasznego snu, łapiąc się za ręce. Tak jak myślałam moje rany pozostały a krew zaschła ukazując równo zrobione linie.
Popatrzyłam na telefon, była godzina 7 rano, więc wstałam i poszłam do łazienki aby się ogarnąć i zacząć ten wczesny sobotni poranek.
I tak, jestem rannym ptaszkiem...
Nalałam wody do wanny i poszłam po ubrania. Jednak przez ten pośpiech, przewróciłam się o próg, dzielący kuchnie od jadalni.
-Auuu... - krzyknęłam - Już kurwa lepiej tego dnia nie mogłam zacząć.
Zaczęłam wycierać łzy, które spłynęły po moich policzkach.
- Kurwa! Ale ze mnie beksa. Masakra!
Wstałam i ponownie ruszyłam do pokoju, tym razem patrząc na wszystkie rogi, czy to od podłogi czy od mebli.
Wzięłam białą bluzkę, czarne dresy, bieliznę, gumkę do włosów, skarpetki, bo dzisiaj było naprawdę zimno.

Położyłam wszystko na grzejniku aby się trochę podgrzało, a sama zakręciłam kran, z którego leciała ciepła woda i weszłam do wanny.
Myjąc się najechałem ręką na moje ramię, które wręcz prosiło się o umycie. Tak więc zrobiłam, przy okazji sprawdzając każde zagłębienie.
- Nie wiedziałam, że mam w sobie tyle siły!
P

o umyciu i wytarciu, ubrałam ciuchy i uczesałam wysoka kitkę, a moje długie włosy opadły na moje lewe ramię. Szybko wyszłam z łazienki i ruszyłam w stronę kuchni. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że nie ma nikogo w domu. Na wszelki wypadek postanowiłam  zadzwonić do mamy.
(*Mama / - Ja)
*Część córcia! Jak się spało?
- Dobrze! A was dzisiaj nie ma w domu, prawda?
*A co już tęsknisz?
- Bardzo!
* No niestety dzisiaj będziemy późno bo musimy jeszcze pojechać z wujkiem do babci Ani.
- Ach...dzisiaj jej urodziny?
*Tak
- Zapomniałam. Ale jak będę miała czas to zadzwonię od razu, a jak mi się nie uda to pozdrów ją ode mnie.
* Dobrze, skarbie. Wiesz co, muszę kończyć bo mam dużo pracy. Paa..
- Pa.
Rozłączyłam się i odłożyłam telefon, jeszcze raz sprawdzając czy nie mam nic ważnego. Nic...

Dzisiaj krótki ale bardzo emocjonalny...
Pozdrawiam i wysyłam serca ❤️❤️❤️❤️
Oczywiście zdjęcia...

To co ma główna bohaterka i prawie 50 procent uczniów ma. I nie tylko u młodych to się ujawnia...

I pamiętajcie każdy z was jest wyjątkowy na swój sposób i nie przejmujcie się, że ktoś was skrytykuje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I pamiętajcie każdy z was jest wyjątkowy na swój sposób i nie przejmujcie się, że ktoś was skrytykuje. Bo to on/ona ci zazdrości ...tego co masz a jej/jemu brakuje...
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

?Życie Jako Psychopatka? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz