aubade • markhyuck

chorus

from Yodelling kid remix by Soran

Myślisz, że w jakiś sposób naprawisz coś, co zepsułeś całym sobą.
•••

Dobra, posłuchajcie.

Znacie to uczucie, kiedy tak się stresujecie, że czujecie jak skóra schodzi z waszego ciała? Że wbijacie paznokcie tak mocno, że czujecie już swoje kości?

Dokładnie to robił młodszy chłopak, próbując wypowiedzieć tak naprawdę cokolwiek, ale jedyne, co potrafił powiedzieć to:

- Więc...

- Więc... - powtórzył Mark patrząc z lekkim uśmiechem patrząc w jego odbicie.

Siedzieli w autobusie w drodze do miejsca, które według Donghyucka było rajem na ziemi. Nikogo tam nie zabierał i chłopak miał być pierwszy. Stresował się, że ten nie zauważy plusów w tym miejscu.

To nie tak, że miał jakieś widzimisie i przez czytanie wielu (może za wielu) książek fantasy, widzi tam wróżki i elfów. Nie. To miejsce był zwyczajne dla każdej innej osoby, ale... on widział w nim coś specjalnego. To tu pierwszy raz zaczął samemu pisać, to tutaj podejmował najważniejsze decyzje.

I najważniejsze.

To tutaj chciał przeżyć swój pierwszy pocałunek. Pocałunek z chłopakiem, którego poznał zupełnie przypadkiem. Myśląc, że kompletnie się wygłupi, po prostu podszedł do niego jak do innych ludzi. Kompletnie się nie spodziewał, że Mark spowoduje u niego takie emocje... Był cholernie dobrym człowiekiem i to go tak bardzo oczarowało, że widział go jako anioła nad sobą.

Kątem oka odwrócił się do niego i oblizał usta. Uśmiechnął się, po czym przełknął ślinę i lekko zmarszczył brwi.

— Naprawdę przepraszam, że zabiorę cię... tam. Wyobrażałem sobie to- znaczy! nie, że wyobrażałem sobie, ale mogłoby być lepiej - zaśmiał się nerwowo i zrobił motorek z ust.

Spojrzał na niego i się uśmiechnął jeszcze szerzej, a następnie położył głowę na jego ramieniu i złapał go pod ręką. Mark wtulał się w jego rękę i młodszy mógł pomyśleć, że to przez to, iż był przed chwilą lekko poddenerwowany i ten chce go zrelaksować. Niestety, prawda była taka, że nie chciał, aby uciekł i to on był tym zestresowany o wiele bardziej.

Chciał to zrobić, ale bał się, że od razu po tym zamiast cieszyć się tym wszystkim, będzie musiał mu powiedzieć prawdę i życie na chmurce pełnej pięknym chwil się skończy.