*Demopies zjadł Wyatta*:')
- Skąd tu się kurwa wziął DEMOPIES?! - Finn
- UCIEKAMY!!! - wszyscy
- Jezu jak stąd wyjść?! - Jack
- Jaeden.. JAEDEN!!! SŁYSZYSZ NAS?!!
- Lea*Jaeden idzie sobie spokojnie ulicą do domku*
(myśli : hmm, a może ja bym sobie zmienił kolor skran--)
- Huh?.. *wyciągną swoją magiczną skranczi* *słyszy ciche głosy*
- JAEDEN KURWA POMÓŻ NAM!! - Finn
- Co się dzieje?!! *zaniepokojenie*
- DEMOPIES CHCE NAS POŻREĆ!!! - Kenz
- Już wam pomagam! *sksksk and I oooopppp* *rzuca skranczi na podłogę*
*cała czwórka wyskakuje i się przewraca*
- Ile razy będziemy jeszcze dzisiaj spadać na chodniki?? MUSZE CHRONIĆ WŁOSY! - Kenz
- Ty tu o włosach a my musimy odwrócić to co się stało! - Lea
- Przynajmniej masz cool urodzinki .. heh.. - Kenz
*Lea przewróciła oczami*
- Jaeden powiedz, że znasz kogoś kto może to odwrócić. - Finn *zdenerwowanie*
- Owszem znam ale, żeby się tam dostać musicie pokonać naszego wroga. - Jaeden
- Kogo? - Jack
- Stoi za wami - Jaeden
- *cała czwórka się obraca* JACOB SARTORIUS?!!
- Jezus Maria.. Jeszcze jego tu brakowało.. - Finn *zakrył twarz rękoma*
(myśli Jacka (tak mu się zdawało) : Fuck to ta pizda.
- Wiesz, że powiedziałeś to na głos? - Lea
*Jacob przygląda się całej sytuacji*
- Fuck - Jack
- Is real ! heh.. - Kenz
- Nie wątpię.. - powiedział załamany Jack
*Finn podniósł głowę i spojrzał na Dylana*
- No co? .. jezu.. jak masz coś dowalić od siebie to lepiej --. - Jack
*Wolfhard westchnął, po czym wstał i przytulił Jacusia*
- ooooooo - Kenz, Lea
- W waszych ciałach i tak to wygląda lepiej hah - Lea
*zduszone jęki chlopcow*
*Parsknięcie* - Jaeden
- Ejejej ja tu kułwa jestem robale jedne, leniwe pastu--. - Jacob
- Ssij ranę - Kenz
KONIEC
nie no żart
kc
- Oh! Jak śmiesz?! Ty-- ugh! Przeklęty ---. - Jacob
*Jaeden podszedł do Jacoba*
- *and I oooppp sksksk*
*Rzucił skranczi* Żegnaj! Miłego pobytu w piekle u Millie Bobby Burger! Do (nie) zobaczenia!!*Jacob zniknął*
CZYTASZ
🌹~°•:*Krąg Miłości*:•°~🌹
Saggistica- Jaeden powiedz, że znasz kogoś kto może to odwrócić. - Finn - Owszem znam, ale żeby się tam dostać musicie pokonać naszego wroga. - Jaeden - Kogo? - Jack - Stoi za wami - Jaeden - *cała czwórka* JACOB SARTORIUS?! Fikcja pisana przez dwie powalone...