Pieśń

419 17 1
                                    

Anna wstała rano,przyodziała suknię,spięła włosy.
Postanowiła iść do Bonifacji.
Kochała to dziecko-kochała,jak swoje własne.
Elżbieta posiadała błękitne oczy,takie same,którymi ongiś Jadwiga spoglądała na swój zamek-swoje królestwo.
 
Niewiasta przechadzała się korytarzem,podążała w stronę komnaty pacholęcia.
Piastunka spotkała nagle rycerza.
Polskiego możnego,który w posiadaniu miał wiele ziem.
Witaj Gościsławie-rzekła kuma królowej
Miło Cię widzieć,Anno-powiedział

Ostatnio widzieliśmy się 2 lub 3 wiosny temu-dodał
Masz rację. Co u Witychny?-zapytała
Moja siostra jest już zamężna.-ogłosił
To wspaniale.Co sprowadza Cię na Wawel?-znów spytała
Szukam panny,która będzie dla mnie.-rzekł
W Krakowie jest dużo dogodnych niewiast,zapewne znajdziesz tutaj tą jedyną.-oznajmiła
Daleko szukać nie muszę-odrzekł patrząc na Annę.
Dwórka zrozumiała do czego zmierza rycerz więc szybko się oddaliła.
.......
Niewiasta otworzyła wrota do komnaty Bonifacji.
Królewna była trzymana w dłoniach niańki,ciągle roniła łzy.
Anna gestem ręki dała znak mamce,by opuściła ów pomieszczenie.
Wzięła dziedziczkę polskiej korony na ręce.
Maleńka,przestań płakać,jestem z tobą i będę zawsze.-zapewniła
Zaśpiewam Ci pieśń,podarku.-dodała.
Za chwilę po całej komnacie dał się słyszeć piękny głos piastunki.

Nie wiem,czy jesteś moim przeznaczeniem,
Czy przez ślepy traf miłość nas związała?
Kiedy wyrzekłem moje życzenie.
Czyś mnie wbrew sobie wtedy pokochała?

Dwórka spojrzała na królewnę,która spała i odłożyła ją do kołyski.
Odwróciła się,a w drzwiach zobaczyła króla,który cały czas słuchał pieśni o miłości.

UlubienicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz