Dzisiaj Tomura Shigaraki zwołał spotkanie.Napisał mi to w SMS-ie.Oczywiście byłem pierwszy.Druga przyszła ta wariatka - Toga. Z niechęcią przywitałem się z nią. W tym czasie pojawiła się reszta grupy.Shigaraki zaczął omawiać szczegóły napadu na Kyoto. Wiedząc, że All Might się wyczerpał, przewidywałem, że mam większe szanse na wygraną. Jedyne czego się obawiałem to mój brat. Todoroki. Bałem się, że rozpozna mnie. Ehh, te oczy... Przypominają mi, że jestem synem śmiecia, który torturował mojego brata. Zresztą, nieważne. Uznaliśmy, że napadniemy Kyoto następnego dnia. Sekretnym przejściem wyszedłem z kryjówki Ligii do mojego mieszkania.