Serce podeszło mi do gardła. Wiedziałem, że to jedyna rzecz, którą mogę teraz zrobić. Nastało niezręczne milczenie. Wreszcie lekarz odpowiedział:
- Jeśli badania na to pozwolą, to jak najbardziej.
Zajaśniała we mnie iskierka nadziei. Prosiłem, by jak najszybciej zrobiono potrzebne badania. Gdy wreszcie się one zakończyły, usiadłem na korytarzu. Gdy chwilę odpocząłem, zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem czegoś do niej nie czuję. Po dłuższych rozmyślaniach stwierdziłem, że chyba się zakochałem.