#3 Nie myśl sobie za dużo.

1.2K 45 59
                                    

Nowy dzień:
Budzi mnie budzik. Jak ja nie lubię tego dźwięku. Ogh... Idę do kuchni, biorę miskę do której nasypuje płatki owsiane i wlewam mleko czekoladowe.

-Smacznego-mówi mama wchodząc do kuchni.

-Dzięki-odpowiadam z uśmiechem.

***
Ubieram szarą bluzę z Adidasa, do tego czarne jeansy, białe skarpetki i vansy.

***
Teraz matematyka. Lubię ten przedmiot, całkiem dobrze mi idzie.

-Dzień dobry-wchodzi nauczycielka.

-Dzień dobry-odpowiadamy każdy w swoim tępie.

-W tym roku musimy przygotować się dobrze do matury, którą piszecie już za rok-mówi.

Musiała mi to przypomnieć?

-Victoria, mam do Ciebie ważną sprawę, zostaniesz po lekcji?-pyta.

-Jasne-posyłam jej lekki uśmiech.

***
W końcu... Dzwonek! Całą lekcje myślałam o tym czego Pani z maty chce ode mnie.

-Poczekam na Ciebie przed salą-mówi Magda, kiwam na „tak" i podchodzę do nauczycielki.

-Vicki, wiem, że musisz uczyć się do matury, ale mamy nowego ucznia w szkole ma na imię Patryk.

-Lubaś?-pytam lekko przerywając nauczycielce.

-Zgadza się. Znacie się?-marszczy czoło.

-Tak, poznaliśmy się na rozpoczęciu-mówię.

-To wspaniale-komentuje z uśmiechem-Wracając do tego co chciałam Ci powiedzieć, a raczej zapytać Cię o to czy chciałabyś pomóc mu w nauce? Patryk pisze w tym roku maturę, a ponoć jest bardzo, bardzo słaby z matematyki. Vicki, jesteś najlepsza w szkole z tego przedmiotu, dlatego właśnie prośbę kieruję do Ciebie.

-Hmm-mruczę-Właściwie to czemu nie? Pójdę teraz do niego i się z nim umówię na korepetycje-mówię do nauczycielki.

-Jesteś cudowna-przytula mnie-Dziękuję.

-Nie ma za co, przy okazji mogę się z nim uczyć do matury-wzruszam ramionami i opuszczam klasę.

-Było źle?-pyta Magda pijąc sok marchewkowy.

-Nieeee-wyrywam z jej dłoni sok i biorę łyka-Dzięki-puszczam oczko, na co dziewczyna chichoczę.

-Czemu musiałaś zostać?-za wszelką cenę próbuje się dowiedzieć.

-Oh-wzdycham-Pani Lipińska poprosiła mnie o to, żebym uczyła Patryka maty-mówię.

-Tego Patryka?

-Tak, tego-uśmiecham się.

-Zgodziłaś się?

-A zgodziłam-krzyżuje ręce.

-Suuuuper-mocno mnie przytula.

-Z czego się tak cieszysz?-marszczę czoło.

-No wieeeesz... Poznacie się lepiej i...

-Magda!-upominam ją-Nie myśl sobie za dużo.

-No co?-wystawia język-Jak wczoraj byliśmy na pizzy Patryk nie mógł zdjąć z Ciebie wzroku.

Parskam śmiechem.

-Magda! Ogarnij się, błagam-przewracam oczami.

-Kurwa, pasujecie do siebie i tyle-mówi.

-Dobra, koniec temu-mówię stanowczo-Idziemy szukać Lubasia-oznajmiam i ciągnę przyjaciółkę na rękę.

„Jedno spotkanie"~Qry i Victoria Więcek [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz