Za drzwiami byla zakapturzona postać . . .
-니 는 . . .
- Co? Jak? Gdzie? Kiedy?
- Jestem Taehyung.-mówi zdejmując kaptur . . .
- Znamy sie?- pyta sie R.S.Nataniel.
- Jeszcze nie , ale sie poznamy.-odpowiada chłopak.
- Ok to wejdź.
Chłopak wchodzi , a za nim 6 innych czarnych postaci.
Jeden siada na podłoge przytulając płaszcz.- A wy to kto?
- To są moi przyjaciele.
- Mówcie jak sie nazywacie.- mówi R.S.N
- Jestem Kim Namjoon , ale mów mi RM.
- A ja Jung Hoseok.
- Ja Min Yoongi.
- Kim Seokjin.
- Kim Taehyung.
- A ty na podłodze to kto?
Halo?- Jeon Jungkook.
Dobra chłopaki pokarze wam wasze pokoje . . .
- Ok!- odpowiedzieli nowi współlokatorzy.
R.S.N pokazał im swoje pokoje.
-Natanielu czy tu na prawde tu są sami chłopacy?-zapytał Tae.
Chłopak spuścił głowe.
- Co jest?- zapytał sie Tae.
- Porwali ją . . .
- Przykre , pomożemy ją znaleść!- krzykneli chłopacy.
- Oh , dziękujemy wam za pomoc szukania Gieni!
Był już wieczór , wszyscy poszli spać . . .
Następnego ranka pierwszy wstał Dżdżownica Władek , zrobił pyszne śniadanie , później obudził innych na śniadanko.Po pysznym śniadanku R.S.Nataniel zebrał wszystkich na przygotowanie sie do szukania Gieni.
-Okej ludziska , choćmy szukać Gieni , ale wezme niezbędne rzeczy.
-Ok!-odpowiedzieli pozostali.
Nataniel już był gotowy jak wszyscy , potem cała grupa wyszła z domu na poszukiwania.
Byli już jakiś kilometr od domu i Yoongi jak zawsze coś wypatrzył w krzakach . . .-Ależ to potwór!-odpowiada wystraszony chłopak.
-Gdzie? -zapytali inni.
-Tu w krzakach!
Grupa poszukiwawcza sie wystraszyła i odeszła kilka kroków dalej od tego miejsca.
Suga odsłonił troche krzaki , aby zobaczyć lepiej tego stwora .
Zobaczył tam człowieka w przebraniu , zdjął to przebranie i ujrzał tam mężczyzne , wyglądał na zadbanego kolesia , nie takiego Sebe tylko takiego z drogiego apartamentu . . .-Halo?-krzyknął Yoongi.
-Oh! Gdzie ja jestem!?-odpowiedział wystraszony.
-Spał tu pan.
-Tu w krzakach?
-Tak.
-gdzie moje psy?
- Że co?-zapytał
-P s y takie zwierzątka.
-Jak pan tu sie znalazłeś?
-No właśnie nie wiem.
O może przejdziemy sie na ,,ty''.- No okej.
-Pamiętasz coś?
-Tak , oczywiście , pamiętam , że chłopaki wzieli do bazy jakieś zwierzęta.
- Zwierzęta???-zapytali koledzy Gieni.
-Tak , mamy zamiar przeprowadzić na nich magie.
-Jaka to magia?
-Zamienia zwierzęta w ludzi.
- O , ciekawe.
- Tak , chcecie zobaczyć?
- Okej- odpowiedzieli wszyscy.
Więc poszli za nieznajomym do jego bazy , wyglądała na zadbaną i bogatą baze . . .
Było tam dużo ochroniarzy , było tam coś naprawde drogiego , może ta maszyna do zmieniania zwierzęta w ludzi? Albo coś innego? Nie wiadomo . . .
Zaczynają , wyciągają z klatek te zwierzęta o których była mowa , koledzy ujrzeli Gienie . . .- Ej to jest Gienia!-krzyknął R.S Nataniel
- O kurka rurka!
-Panie doktorze to jest nasza przyjaciółka!
- Gdzie?
-Tam!
- Ta Glizda?
-Tak , to ona.
- Dobra zobaczymy jak będzie wyglądać w formie człowieka . . .
Wszystkich ogarneła cisza . . .
Zobaczyli , było jasno , prawie nic nie widzieli . . .-Odpalamy chłopcy!-krzyknął P. doktorek.
Było bardziej jaśniej , R.S.N i Władek dżdżownica rzucili sie na ratunek przyjaciółce , nie mogli odejść , utkneli z Gienią . . .
Bangtanowie nic nie widzieli , było cicho , i to bardzo cicho . . .
Nic nie było wiadome co sie stało . . .Czy oni umarli?
CZYTASZ
Świat Według Glizdy Gieni
FantasíaTa Książka powstała w celach humorystycznych. Jest to opowieść o pewnej Gliździe. Ps. Orto została celowo tu umieszczona.