- Amanda wstawaj!- krzyknęłam i zrzuciłam z niej kołdręSzatynka przewróciła się na drugi bok
- Jeszcze 10 minut - powiedziała zaspanym głosem
- Za 10 minut to my mamy być na śniadaniu - wtrąciła Paula po czym zwróciła się do mnie
- Emily, pójdziesz zobaczyć kto przyszedł?
Wysłałam jej pytające spojrzenie
- Ktoś przed chwilą pukał- wskazała na drzwi
Skierowałam się w tamta stronę i przekręciłam klucz.
- Ale tu nikogo... - nie dokończyłam bo pod nogami zauważyłam mała torebkę
Podniosłam ją i rozejrzałam się wokoło.
Korytarz był całkiem pusty.
Zamknęłam za sobą drzwi i odruchowo zajrzałam do torebki. W oczy rzuciło mi się niebieskie opakowanie ciastek oreo i biała czekolada.
- Kto to mógł zostawić? - pomyślałam
- Co tam masz? - zapytała Paula i podeszła do mnie
Po krótkiej chwili uświadomiłam sobie, że 2 dni temu Zach pytał o ulubione słodycze Pauli.
- To chyba dla Ciebie - uśmiechnęłam się szeroko
Podałam przyjaciółce torebkę i uważnie obserwowałam jej reakcje.
Paula usiadła na łóżku i wysypała zawartość torebki.
- Słodycze? - wysłała mi pytające spojrzenie
Wzruszyłam ramionami
- Jak myślisz od kogo.. - wbiła we mnie wzrok
- Emily, przecież tylko Ty wiesz, że lubię białą czekoladę - popatrzyła na mnie podejrzliwie
- I co z tego? Myślisz, że wstałam w środku nocy i postawiłam to pod drzwiami - wskazałam na torebkę - A potem kazałam jakiejś randomowej osobie, zapukać do naszych drzwi o 6 rano, żebyś sie nie dowiedziała, że ja to zrobiłam?
Paula wzruszyła ramionami i zaczęła otwierać jedna z paczek oreo.
- Nie wiem, sama odpowiedz mi na to pytanie- powiedziała
- Jak bym chciała Ci dać czekolade to nie robiłabym takich cyrków tylko po prostu bym Ci ją dała osobiscie - rzuciłam zniecierpliwiona
- Kto mógł to zostawić? - powiedziała cicho
Po chwili dodała
- A skąd możesz wiedzieć, że to dla mnie? - wysłała mi podejrzliwe spojrzenie
- Jeju czy Ty musisz tak drążyć - pomyslałam
- No bo to sa twoje ulubione słodycze? I tak jakoś wyszło - skłamałam
- Powiedzmy, że Ci wierze - powiedziała po czym wstała z łóżka wzięła rzeczy leżące na stołku obok i skierowała się do łazienki
- Ide się ubrać - rzuciła i zamknęła za soba drzwi
Odetchnęłam z ulga. Gdyby moja przyjaciółka ciągła tą rozmowe dalej to pewnie bym jej powiedziała o tym, że to od Zacha.
Wzięłam telefon leżący na łóżku i sprawdziłam godzinę.
*6:13*
Odruchowo popatrzyłam na Amandę, która dalej w najlepsze sobie spała.
CZYTASZ
Boy with a guitar || Daniel Seavey •Why Dont We• ZAWIESZONE
Teen Fiction17 letnia Emily z Los Angeles 2 tygodnie przed zakończeniem wakacji wyjezdza z chłopkiem i przyjaciółką na obóz do La Paz, nie wie jednak że przez te dwa tygodnie jej życie zmieni sie o 180° przez chłopaka z gitarą.