Rozdział 3

1K 49 75
                                    

pov. Polska

- Wybacz ZSSR ale muszę wracać już do domu...
- Ouch... To czy mogę odprowadzić cię do domu ?
Powiedział to z lekkim uśmiechem na ustach. Zdecydowałam nie burzyć tego klimatu i niepewnie postanowiłam się zgodzić.
- J-jasne...!
Podczas drogi do mojego domu ZSSR pytał się mnie jak tam u mnie, czy mam znajomych, jak życie mi się układa.... Podczas rozmowy czułam się okropnie! Musiałam mu na każde pytanie odpowiadać kłamstwem . Przecież nie mogłam mu powiedzieć prawdy , że.... wszystkie kraje oprócz Japonii ,Węgier i chyba Rosji mną gardzą , że siebie nie nawidze , że się krzywdzę, a poza tym nie mogę mu tak nagle zaufać! Przecież jednak zrobił mi krzywdę , która odbiła się na mnie bardzo boleśnie...Słodziłam mu jedynie jak to mam przyjaciół itp. W pewnym momencie spytał się... czy mam kogoś?! Widać było , że bardzo był dociekliwy tej odpowiedzi. Na to pytanie z lekka posmutniałam .
- Jakoś nie miałam szczęścia...
- Uff.. na szczęście...
- Coś mówiłeś ZSSR?
- NIEE...nic
Na jego twarzy pojawił się mały rumieniec choć ciężko stwierdzić iż jest cały czerwony. Nim się zorientowałam byliśmy już pod moim domem...

 Nim się zorientowałam byliśmy już pod moim domem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

( To jest dom Polski :) )

- To tutaj.
- Masz bardzo ładny dom ko...Polsko!
- Dzięki :)
Uśmiechnęłam się lekko do niego. Ten odwzajemnił uśmiech.
- więc do zobaczenia my lady~
Wtedy wziął moją dłoń i delikatnie ją pocałował! Na ten gest moja twarz stała się wyraźnie czerwona. Co do cholery się ze mną dzieje?!

- Pp- paaa!
Widziałam jedynie jak oddalał się w kierunku lasu . Kiedy straciłam go z oczu wzięłam klucze do ręki i otworzyłam zamek . Kiedy znalazłam się w domu rzuciłam się na kanapę i zaczęłam rozmyślać nad tym co stało się w ciągu kilku godzin. Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam .

pov. ZSSR

...
Czy ja właśnie pocałowałem ją w rękę..? Ty debilu przecież ona dopiero co parę godzin temu cię spotkała , a ty już z takimi rzeczami wywalasz! Pewnie teraz myśli , że jestem jakimś napaleńcem!! Aaaaggh... Dobra nieważne ,czas wracać do domu i swojego " kochanego " braciszka.

Time skip ~~

Jestem już pod domem....

( To jest dom ZSSR )

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

( To jest dom ZSSR )

... i słyszę , że mój braciszek nie jest sam ...
Zaś ją tu przyprowadził >:(
Nawet nie widzi jak ona bawi się jego uczuciami! Nawet nie wie , że ona ma jeszcze 3- ech chłopaków , a przynajmniej tylu widziałem . Jednak jest on już dorosły i to on ponosi konsekwencje swoich czynów.

Wbiegłem do domu i wydałem się na cały dom.
- Jak bawisz się braciszku?? :D
Nagle wszystkie dźwięki ucichły...jedynie usłyszałem otwieranie się i zamykanie szafy. Yhmmm.... kogo oni chcą oszukać >:)

- C-cześć brat! A ni-e ja sobie tylko oglądałem film .
- Z twoją dziewczyną w roli głównej? A jakiego rodzaju był ten film...komedia czy może co innego... ( Do you know what I mean ? Nwm czy dobrze napisałam XD )
Nagle Rosja spalił wielkiego buraka a z jego pokoju można było usłyszeć śmiech. I kto tu jest naj....wredniejszym bratem na świecie ? No ja :) !
Z jego pokoju wyszła ta lafirynda. ( mój polski umiera XD )

- Hello ZSSR! Przepraszam za najście.
- Nic nie szkodzi , ale następnym razem powiedzcie mi prawdę albo ściemniajcie trochę lepiej !
Uśmiechnołem się fałszywie.
- I' m promise!
Po czym pociągnęła zawstydzonego Rosję do jego pokoju i zamknęła drzwi.
Czyli mam spokój na jakiś czas od niego...super... Ruszyłem do kuchni po coś do jedzenia. Otworzyłem lodówkę.

 Otworzyłem lodówkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hmmm....czyli wóda :D
Wziąłem dwie butelki i zacząłem kierować się do mojego pokoju.
Postawiłem butelki na stoliku a z szuflady wyciągałem kieliszek . Zacząłem pić. Pierwszy kieliszek, drugi... siódmy...druga butelka. Nagle urwał mi się film i zastałem ciemność .

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Przepraszam, że dawno mnie nie było ale nie miałam wełny :/ . Dlatego ten rozdział może być trochę niewypałem . Ale i tak dziękuję , że ktoś to czyta !
Do następnego ciao, ~

Kami Kami~
( 603 słowa )

" Kiedyś Będzie Dobrze..." ( Polska x ZSSR) [ Zawieszone ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz