Rozdział IX

2.2K 73 2
                                    

Dopiero odkleiliśmy się od siebie po słowach mojej przyjaciółki:

- Marissa jak długo mam jeszcze czekać na ta pizze? Głodna jestem!- zawołała z salonu

- Marissa zostań, musimy porozmawiać- powiedział to z seksowną chrypką w głosie

Wiedziałam, że ten pocałunek namieszał mi w głowie dlatego, aby już więcej nie zadręczać się nim, szybkim krokiem wyminełam mojego ochroniarza, wzięłam pizze i poszłam do Marceli.

W tym samym czasie usłyszałam trzask zamykanych drzwi, a po chwili odgłos wyjeżdżającego spod domu auta, wiedziałam, że to on.

- Co ty tam tak długo robiłaś? Przez ciebie umarłabym z głodu- zapytała i oznajmiła Marcela

Nawet nie skupiałam się na tym co mi mówiła, w mojej głowie był tylko on i wiele pytań związanych z nim zaprzątało mi teraz głowę: Dlaczego tak gwałtownie zareagował na dostawcę pizzy?, Po co mnie pocałował?, a na dodatek Gdzie pojechał?Musiałam się od tych pytań uwolnić. Koniec chcę zapomnieć o tym co się stało.

- Marissa co się dzieję? Dlaczego mi nie odpowiadasz?- zapytała z zaniepokojeniem w głosie

- Nic się nie dzieję, bierzmy się za oglądanie filmu i jedzenie pizzy

- A wiesz gdzie to ciacho, które ma Cię pilnować, bo mógłby z nami obejrzeć film?- zapytała

- Nie, nie mam pojęcia, nie jestem jego matką, żeby wiedzieć gdzie on się pląta

-Marissa zluzuj, przecież tylko zapytałam, a ty nie musisz się tak wkurwiać

W połowie filmu zasnełyśmy z Marcelą na kanapie w salonie. Ale chyba o 1 nad ranem jeśli dobrze pamiętam usłyszałam, że ktoś się dobija do drzwi, przestraszyłam się jak cholera, a wiedziałam, że Marceli nie mam co budzić, bo i tak ją to by nic nie ruszyło. To tak jakbym waliła o ścianę, a ściana ani drgnie.

Ostrożnym krokiem podeszłam do drzwi, a tam mój ochroniarz, który był całkowicie pijany. Przywiozła go farbowana blondynka, której od razu podziękowałam na do widzenia i zamknęłam jej drzwi przed nosem. Miała niezłą minę, a ten biedak konajacy od zbyt dużej ilości alkoholu w organizmie zaczął coś mamrotać pod nosem...

Mój nowy ochroniarz (1 CZĘŚĆ ZOSTAŁA ZAKOŃCZONA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz