Pod wpływem złudzeń (24)

1.1K 83 238
                                    

Na wstępie, chciałabym przeprosić za tak długą nieobecność. Bardzo Was przepraszam, ale zmagałam się z brakiem czasu, jak i chęci. Postaram się jednak dodawać rozdziały chociaż raz w tygodniu, jeśli będę miała czas <3

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



– Kim ty jesteś? – spytał Adrien samego siebie.

– Jestem tobą... tylko... zapewne z równoległej rzeczywistości – odparł blondyn, wpatrując się w te same zielone oczy.

Chłopak nie chciał nawet zerknąć w stronę Marinette, ponieważ pamiętał doskonale jak się zachowywała dziewczyna, gdy zdała sobie sprawę, że jest Czarnym Kotem – w tej sytuacji zapewne wyglądała podobnie.

– Jak to? – wydusiła z siebie wspomniana, w jego przemyśleniach, dziewczyna.

– Niesamowite – powiedział głosem pełnym podziwu Adrien, przyglądając się nieco starszej wersji samego siebie.

Po pierwsze, był pod wrażeniem swojej aparycji, która emanowała taką siłą i spokojem, a po drugie, zastanawiał go fakt, dlaczego zastał samego siebie z Marinette. Czyżby w alternatywnej rzeczywistości coś go łączyło z wyżej wymienioną?

– Ta, bardzo spoko – prychnął Adrien nr 1. – Tylko, że... raczej nie powinno mnie tu być...

Rozejrzał się dookoła, dostrzegając wiele szczegółów – swoich przyjaciół, miejsce ich spotkania, nienaruszoną architekturę Paryża (zapewne dzięki Niezwykłej Biedronce) oraz André, który bacznie mu się przyglądał. W ogóle wszyscy wpatrywali się w niego i w tego drugiego Adriena.

– Jakim cudem się tu znalazłeś? – spytała Marinette, a Adrien nr 1 uśmiechnął się znacząco, bo wiedział, że ona w każdej chwili była Biedronką i próbowała pomóc wszystkim – to właśnie to kochał w niej najbardziej.

– Właśnie, wolałbym poruszyć ten temat na osobności – powiedział, zerkając znacząco na ich przyjaciół.

– Nie mamy żadnych tajemnic przed naszymi przyjaciółmi – oznajmiła dziewczyna, a Adrien nr 1 uśmiechnął się kpiąco, bowiem wiedział o pewnym sekrecie mówczyni.

– Właśnie! – zawtórowała jej Alya.

Adrien nr 2 spojrzał na Adriena nr 1, krzywiąc się znacząco. Dlatego też Adrien nr 1 skrzyżował ramiona na piersi.

– No jasne, nie mamy żadnych tajemnic do ukrycia, prawda Marinette? – spytał podejrzliwie Adrien nr 1, lustrując wzrokiem fiołkowe oczy oraz zarumienione z zawstydzenia policzki dziewczyny.

– Cóż, to może nam wyjaśnisz w jaki sposób się tu dostałeś? – zapytała Alya.

Adrien nr 2 przełknął głośno ślinę, zerkając na swojego sobowtóra. Był ciekaw, czy w tamtej rzeczywistości i on był właścicielem miraculum Czarnego Kota. Jeśli tak, to miał się czego obawiać – jego druga wersja mogła zdradzić jego tożsamość.

Adrien nr 1 uśmiechnął się przepraszająco do Alyi.

– Wybacz, ale w tej chwili mam ważniejszą sprawę na głowie – oznajmił przyjaciółce Marinette, po czym przeniósł swe spojrzenie z szatynki na samego siebie, ale tym razem wpatrywał się w chłopaka ze zmarszczonymi brwiami.

– Co? – zapytał szczerze zdziwiony Adrien nr 2.

– A chciałem zapytać... Jak to jest, do cholery, możliwe, że wybrałeś Kagami, zamiast dziewczyny swoich marzeń?! – syknął wściekły Adrien nr 1, ale nie dotykał samego siebie, ponieważ mógł namieszać w kontinuum czasoprzestrzennym, czy czymś takim, chociaż miał ochotę mocno sobą potrząsnąć.

Odzyskać Wspomnienia |Miraculous|Where stories live. Discover now