VI

103 7 10
                                    

Weście husteczki bo ja plakałam jak to pisałam
--------------------------------------------------------

"[...] Toczy się walka, Slade tak naprawdę bez żadnej deski ratunku.... Jednak w jego głowie narodził się plan, plan, który podziałał...... Który zmienił wszystko.....[...]"

Pov. Damian

Weszliśmy do elektrowni. Było tam ciemno i mrocznie- Moje klimaty!

*Time skip*

Pov. Damian

Batman lekko się poobijał a ja się tak porzadnie jebłem w rękę, kiegy Slade mne zepchnął z jednej z barier że kurwa chyba ją złamałem!

Całe szczęście nie tylko my jesteśmy poturbowani.....

Slade przegrywa.

Zaczął się dziwnie uśmiechać. Przez pierwsze sekundy nie wiedziałem o co chodzi.....

Ale jak zobaczyłem jak Bruce celuje w Slade'a wybuchającym Batarangiem a ten stoi przed pobocznym reaktorem, od razu zczaiłem o co mu chodzi.

-Batman! N-

Rzucił...... ON KURWA TO RZUCIŁ. Slade zrobił tak jak myślałem. Umiknął Batarangu a Batarang wybuvhając zniszczył realkyor.

Bruce uciekł. Ja nie miałem tyle szczęścia.....

-POMOCY! KURWA POMOCY! KTOŚ MNIE SŁYSZY!? KURWAAAAA!

Poboczny reaktor stoi cały w płonieniach, powoli nagrzewają ogromnych rozmiarów główny reaktor, który rozsadzi całem miejsce.

I tak się stało.

Odrzyt byl ogromny. Z całym impetem wpadłem do wody.

Resztkami sił złapałem oddech i popatrzyłem w górę (nw jak on to zrobił ale zrobił xd) rozszezyłem oczy z zaskoku i do wody wpadły przewody elektryczne.

*Time skip*

Pov Bruce

Szukam Damiana już prawie godzinę. Chodzę zdenerwowany po plaży. Obszukałem każdy najmniejszy milimetr ruin elektrowni.....

To wszystko moja wina...... Słyszałem głos Damiana, ale oczywiście nie posłuchałem......

Usiadłem na piasku i popatrzyłem w morze....

Zayważylem coś dryfującego nq morzu.....

Postanowilem zadzwonić do Alfreda.

Jak poprosiłem tak dostalem.

Nie musiałem długo czekać. Alfred w mgienu oka dostarczył mi łódź o którą poprosiłem.

Wsiadłem na pokład i podpłynąlem do tego czegoś.

KURWA TO DAMIAN

Jak najszybciej go "wyłowiłem"

Darlem się do niego próbowałem go obudzić......

Nic.....

Zero......

Wrócilem na brzeg, i zawiozłem Damiana do szpitala.....

Jechałem jak szalony. Jeacač świata! Przez to ditaełem do szpitala bardzo szybko.

*Time skipppp*

Pov. Bruce

Nie mogę wejść do Damiana...... Jest w śpiączce farmakologicznej...... Powiedzieli że nie dają mu więcej jak dwóch dni...... A-ale zawsze wszystko znosił no nie? Wszystko się ułoży.....

Nowa Nowa Odsłona Batmana I Robina Cz IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz