II

269 12 10
                                    

Pv. Bruce

Spałem w najlepsze kiedy zadzwonił do mnie telefon.

-H-halo?- Powiedziałem niepewnie.

-Paniczu!- Uff to tylko Alfred.- Nie ma Panicza Damiana i Dick'a! Szukałem ich wszędzie i niewiem co się stało z grządkami przy kuchnii!

-Alfredzie spokojnie. Damian na wczepiony chip. Jak go po tym nie znajdziesz to napewno znajdziesz Dick'a po jego chipie...

-D-dobrze... Oddzwonię, jak ich znajdę. Dobranoc...

-Dobranoc Alfredzie...

No i się rozłączył. Teraz to nie zasnę... Na szczescie jutro mamy wracać... Oby Alfred ich znalazł...

Ide dalej spać. I tak nic nie zrobię...

Pv. Alfred

Kurde... Chip Damiana pokazuje jego pokój, ale go tam nie ma... Dobra szukam panicza Dick'a...

Lekki time skip

O mam! Stary magazyn na obrzeżach miasta? Co on tam robi? Eh nieważne... Pozzedł do kuchnii wylądował na końcu miasta... Ttzeba sprawdzić jego znajomych.

Time skip

Pv. Alfred

-O boże! Paniczu Dick... i Damian?

Jezu chryste (pozdro dla kumatych)! Umierają... Dzwonie na povotowie...

Time skip.

Pv. Dick

Eeeeeeeee ał... Co się stało... Zaraz... Krew. Wybuch... Damian... D-A-M-I-A-N... Kurwa DAMIAN!

-Damian!

-Uspokuj się. Spokojnie... Twój kolega z którym byłeś jest pod dobrą opieką...- usłyszałem na moją wypowiedź...

-Co mu!?

-Strasznie pokaleczony... poderżnięte gardło... Niewiemy jakim cudem przeżył... Niewiemy też czy będzie w stanie mówić tak od razu jak się wybudzi... Byleś tam. Powiesz mi co się właściwie stało?

-Tak właściwie to niewiem... Przyjechałem i... Joker... I Damian... I poderznął mu gardło... I bomba wybuchła... I teraz jestem tutaj...

-Aha... Zatem... Mamy winnego... Dostaliśmy informację, że osoba dzwoniaca jest z wami spolrewniona... To prawda?

-Zależy kto dzwonił...

-Osoba imieni Alfred... Mówił, że mieszka z wami.

-Tak. Tak... To jest nasz opiekun jak nie ma ojca w domu...

-Dobrze...

-Pójdzie go pan zawoła?

-O-oczywiście...

-Alfred!

-Panicz Dick! Ale się cieszę, że panucz się wybudził... Bruce jyż jedzie...

-To dobrze...

-Wiesz co się stało...

-No nie... Kurka... Chyba go Joker porwał i torturował i potem ja i potem mu gardło poderznął, i potem ta bomba i wybuch i jestem tytaj...

-Ojej... Dobrze. Poczekajmy na Bruce'a...

***

Pv. Damian

Uh... Gzie ja jestem? Wait... Znam to... Hay now you're an all star, get your game on, go play... Heh... Albo ktos oglada shreka albo słucha radia...

Nowa Nowa Odsłona Batmana I Robina Cz IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz