9.

6.4K 359 417
                                    

Pov. Katsuki

Nie wierzę.! Mój chłopak właśnie wszedł z tym mieszańcem do klasy, a co najgorsze rozmawiali o czymś i musiało to być coś zabawnego bo oboje nie ukrywali radości.Nie wytrzymam!  Co on z nim robi?!

Pewnie się zastanawiacie, dlaczego tak bardzo mnie to wkurzyło, a otóż dowiedziałem się od gówno włosego, że szanowny pan ciepło-zimno podkochuje się w moim brokule!!! A zkąd on to wie?! A podsłuchał rozmowę mieszańca z tą kujonką Momo, która wyznała mu miłość, ale on jej powiedział, że jest zakochany w kim innym. Ona chcąc chyba wiedzieć, która z biczys ukradła jej hetorohomika zapytała kto to jest, a ten dupek oczywiście powiedział że to mój Izuku!!

ZABIJE GO!!! NIECH ZDYCHA...!

Oj ja mu nie dam tak na moich oczach, mojego chłopaka podrywać, a z Deku to ja se później porozmawiam... Jeśli się ładnie nie wytłumaczy to nie usiądzie na tym swoim tyłeczku z tydzień. Hehe...

*po zajęciach *

Prubowałem przez wszystkie lekcje złapać wzrok tego brokuła, ale on jak głupi wpatrywał się w szybę, a kiedy miałem zamiar złapać go na przerwie to ten gdzieś magicznie zniknął. Debil jeden... Nie daruje mu, będzie mnie musiał ładnie przepraszać i wszystko tłumaczyć. A tego miszańca dorwe później...

Jednakże teraz jest już koniec lekcji i mój chłopak będzie musiał iść do tego zasranego pokoju, a wtedy se pogadamy.

*chwilę później *

Jestem już przed naszym akademikiem i wiem, że nie jestem pierwszy bo gdy włożyłem klucz w drzwi okazały się już otwarte. Oj Deku szykuj dupe...

Zamknąłem za sobą i kierowałem się do pokoju zielonowłosego. Gdy tylko byłem przed nim krzyknąłem :

-MAM NADZIEJ, ŻE MASZ DOBRE WYTŁUMACZENIE!!! - i popchnołem drzwi.

Pov. Izuku

Nie proszę, ja nie chcę umierać... Boże miej mnie w swojej opiece.

Byłem schowany pod łóżkiem, ale gdy usłyszałem ten krzyk i otwierające się z chukiem drzwi wiedziałem, że to mi za wiele nie da. Nagle zobaczyłem stopy mojego chłopaka, który stanął na wprost  łóżka, pod którym byłem ukryty.

Niee!! Kacchan przeszukał już szafę i sprawdził pod biurkiem. Gdy kucnął przed łóżkiem serce podeszło mi do gardła, a kiedy się pod nie schylił, powiedział tylko :

-Mam cię ty brokule... - i wyciągnął mnie za rękę z pod łóżka, rzucając mnie przy tym na nie.

-Kacchan spokojnie... - tylko to zdołałem z siebie wykrztusić.

-A teraz powiedz mi do cholery, dlaczego rozmawiałeś z tym mieszańcem, a później mnie unikałeś, co?!

-Unikałem cię, bo wiedziałem, że będziesz zły, a wolałem nie robić afery na całą szkołę, a z Todorokim tylko rozmawiałem, kiedy szliśmy do klasy. - powiedziałem mu prawdę.

-Jeszcze raz zobaczę, że się do niego zbliżasz to nie będziesz mógł siadać przez okrągły miesiąc, zrozumiano?!

-T-tak

-Dobrze, a teraz mam nadzieje, że jakoś ładnie mnie przeprosisz... - powiedział już trochę łagodniej.

-Yyy to znaczy... Poczekaj! - krzyknąłem i wybiegłem z pokoju do łazienki, gdzie była spódnica, którą kupił mi mój chłopak.

Pov. Katsuki

Nie czekałem na niego długo, bo zaraz wszedł w czarnej spódnicy i z uśmiechem. I takie przeprosiny mi się podobają...

-Będę ją nosił do wieczora i to wszystko więc nie wyobrażaj sobie za dużo. - krzyknął pół brokuł, pół burak.

-I tak mi się podobają te przeprosiny...

Mój buraczek podszedł do mnie, a gdyż siedziałem na jego łóżku, on usiadł mi okrakiem na kolanach. Zaczął mnie delikatnie całować. Boże niech ta chwila się nie kończy... Jednak brokuł zaprzestał swoich poczynań i poszedł na dół, prawdopodobnie do salonu.

No ale niestety, wszystko co dobre nie trwa wiecznie. Ehhh... Wziąłbym go tu i teraz, ale jasno mi powiedział żebym nie wyobrażał sobie nic więcej.

Spokojnie Katsuki jeszcze nie raz będziesz miał na to okazję, więc się nie przejmuj.

************************************

Przepraszam za ten krótszy rozdział, ale nie mam weny i ostatnio mam sporo nauki. Mam zamiar to nadrobić, ale nic nie obiecuje, a teraz cieszmy się tym krótkim czymś 😂
A i wow już ponad 3k wyświetleń. Jesteście wspaniali!!! ❤️😘

Jesteś uroczy brokule...💚 Bakudeku/KatsudekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz