20.

5K 293 470
                                    

Po. Izuku

Dziś mija 5 rocznica naszego związku... Ja i Katsuki staliśmy się bohaterami, ja numer 1, on numer 2. Zawsze nad tym ubolewa, ale cóż poradzić... Po szkole zamieszkaliśmy razem, mamy dom w centrum Tokyo i często jeździmy na różne akcje przez co rzadko w nim jesteśmy... Jednak to zmieniło się od tamtego dnia...

*retrospekcja*

-Skarbie mógłbyś tu na chwilę podejść? - zapytał mój agresywny blondyn.

-Tak, jasne. O co cho... - zobaczyłem klęczącego chłopaka przede mną z bukietem róż i mały pierścionkiem w ręku.

- Bo jesteśmy już że sobą tak długo, za jakieś trzy miesiące będzie 5 lat... Cz-czy chciałbyś wyjść za mnie..? - zapytał zdenerwowany.

-Tak, oczywiście, że tak! - rzuciłem się w jego objęcia a on wsunął na mój palec pierścionek.

W tamtym momencie myślałem tylko o tym by pozostać z nim do końca życia... Nic się nie liczyło tylko on, nigdy nikt nie miał dla mnie takiego znaczenia, jak on... Kochałem go od pierwszego wejrzenia w jego cudne, rubinowe oczy.

-Kochałem cię, kocham cię i kochać będę... - uśmiechnął się i pocałował mnie delikatnie co od razu oddałem. Czemu takie chwile nie mogą trwać wiecznie..?

-Też cie kochałem, kocham i kochać będę, zawsze i wszędzie... Liczysz się dla mnie tylko Ty... - znów wpiłem się w jego usta gwałtownie.

Ale wtedy nie wiedziałem co nas czeka...

*koniec retrospekcji*

Pov. Katsuki

Izuku i ja wzięliśmy ślub jakoś miesiąc przed naszą rocznicą. Nie był on wyjebistym weselem z setkami gości. Zaprosiliśmy około 80 osób nie więcej, sami przyjaciele i rodzina. Byliśmy szczęśliwi, że to się w końcu stało...

Spędziliśmy potem dwa tygodnie na Hawajach opalając się, uprawiając seks i ciesząc się sobą. Był to dla nas raj, ale wszystko co dobre kiedyś się musi skończyć. Wyjechaliśmy po tych dwóch tygodniach i wróciliśmy do domu, a następnego dnia oboje poszliśmy na misję, która wywróciła nasz raj o 180°...

Byłem bliski dopadnięcia Dabiego, łapałem już go za kołnierzyk jego bluzy aż tu nagle poczułem przeszywający mnie ból... Dotknąłem ręką mojego boku i poczułem coś ostrego. Zostałem przebity przez długi, ostry nóż który wbił się w moje ciało.

Upadłem na ziemie i zacząłem zwijać się z bólu... Byłem przerażony, a zarazem wściekły. Po kilku minutach podbiegł do mnie mój cały świat... Położył moją głowę na swoich kolanach i zaczął głaskać mnie po włosach.

-Co te chuje Ci zrobiły... - jęknął a po jego twarzy poleciały łzy które ściekły na moje policzki. Ledwie przytomny położyłem rękę na jego poliku i pogłaskałem go po nim kciukiem spoglądając w jego szmaragdowe oczy.

-Jesteś uroczy brokule... - wyszeptałem czując jak z moich ust skapuje krew i zamknąłem oczy z uśmiechem, ponieważ mogłem być koło niego...

Pov. Izuku

Siedzę teraz przed jego grobem. Nie płaczę, nie krzyczę, nie rzucam się... Straciłem siły na każdą z tych rzeczy..
Minęły już prawie dwa tygodnie od kąd go nie ma, a w naszym domu zapanował smutek, cisza i przede wszystkim chłód... Przyszedłem tu bo dziś jest nasza piąta rocznica...

- Hej kochanie, jestem... - szepnąłem kładąc różowe chryzantemy na jego grobie- Pamiętam jeszcze jak pierwszy raz zaciągnąłeś mnie do pokoju w akademiku, który mieliśmy dzielić... Powiedziałeś wtedy ,,Musimy ustalić zasady''- zaśmiałem się cicho.- Wtedy zaczęła się nasza przygoda... Przyszedłem Ci powiedzieć, że tęsknię... Brakuje mi ciebie bardzo, wszystko się stało dla mnie obojętne, na nic nie mam siły... To już nie to samo... Staraciłem cię nieodzyskalnie, chciałbym żebyś żył ale nie mogę tego zrobić... Nic nie mogę już zrobić oprócz jednego... - wyjąłem pistolet z kieszeni i przystawił go sobie do głowy stojąc przed jego grobem i wpatrując się w jego zdjęcie. - Tak jak mówiłem kochałem cię, kocham i kochać będę... Teraz będziemy już zawsze razem... Już cie nie stracę... - uśmiechnąłem się i pociągnąłem za spust, a pistolet wystrzelił... Jeszcze za nim zamknąłem oczy widziałem jego twarz i słyszałem zdanie, które wyszeptał...

,,Będziemy już ze sobą wieczność mój ty brokule... ''

*****************************
No i tak oto moje opowiadanie dobiegło końca... Dziękuję za wszystko. Postaram się napisać jeszcze bonus dla ciekawskich jak wyglądał ich kwadrat więc czekajcie. Będę zaczynać także one-shoty z różnych shipów nie tylko bnha. Jeszcze raz dziękuję za wszystko i mam nadzieję że się podobało. 💓💓

Jesteś uroczy brokule...💚 Bakudeku/KatsudekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz