Gorący ból miłości ~ Bakugou x Reader [bnha]

8.7K 112 77
                                    

⚠️One Shot z Samych Quizów⚠️

Szłam sobie spokojnie do szkoły, nie martwiłam się że się spóźnię ponieważ tak czy siak miałam dopiero być na drugą lekcje. Tak wiem niby szkoła się już dawno zaczęła a tak dokładnie już z jakieś dwa tygodnie temu ale teraz jest to nieważne, przez ten cały czas szukałam sobie jakiegoś dobrego liceum. I skończyło się na tym że idę do U.A na wydział bohaterski. Dlaczego hmmm? Po pierwsze nie mogłam nic dobrego znaleść co by mnie zaciekawiło, po drugie byłam już nie raz w tej szkole kiedy byłam mała, po trzecie mam tam kontakty z różnymi nauczycielami a po czwarte mój wychowawca to też mój ojciec. Dzięki ojcu przyjeli mnie do szkoły bez najmniejszego problemu. Zrobiłam wszystkie pisemne testy w jeden dzień, a na następnego dnia praktyczny i oto BUM! Jestem ( wejście smoka~( ̄∀ ̄)~ aut.). Moja moc prawie się nie różni niczym innym od mojego ojca, ale jednak jest troszkę inna, ponieważ ja mogę tylko przez dotyk wyczyścić danej osobie indywidualność na tylko 7 minut. I na dodatek jestem całkiem szybka jeśli chodzi o atak, ale wracając na ziemie, stałam właśnie na światłach i czekałam na zielone żebym mogła przejść na drugą stronę ulicy, była aktualnie 8:12 czyli zaczęła się już dla uczniów U.A pierwsza lekcja. Przechodząc na drugą stronę ktoś na mnie wpadł przewracając mnie przy tym na ziemie, dzięki pomocy jakiegoś chłopaka wstałam i podziękowałam za pomoc, gdy już chciałam iść dalej chłopak zaczepił mnie.

- Uważaj jak chodzisz łamago! - krzyknął blondyn o bardzo mocnych krwistych tęczówkach.
– Pff, to ty na mnie wpadłeś a nie ja na ciebie, więc po cholerę mnie obrażasz? - zapytałam spokojnie chłopaka.
– HĘ?! - zapytał zdenerwowany chłopak. Postanowiłam po prostu iść dalej i nie przejmować się takimi debilami bez najmniejszej kultury wobec kobiet. Powoli szłam w stronę do mojej "wymarzonej" szkoły, gdy byłam już w budynku, poszłam do gabinetu dyrektora po plan lekcji i legitymację szkolną. Wyszłam z gabinetu i ruszyłam w stronę swojej nowej klasy, idąc spotkałam po drodze All Mighta. Porozmawiałam sobie z nim chwilę i poszłam dalej. Gdy byłam już pod drzwiami,  wysłałam szybkiego sms do ojca że jestem pod drzwiami i czekam aż wyjdzie. Po jakiś 2 minutach mężczyzna wyszedł, odrazu objął Cię w swoich ramionach. Przy okazji zwrócił na nas uwagę, przez co pojawiło się parę zdziwionych wzroków innych uczniów. Razem z mężczyzną weszłam do klasy, spojrzenia uczniów skierowały się w moją stronę. Rozejrzałam się po klasie i mój wzrok skrzyżował się z tymi samymi krwisto czerwonymi tęczówkami które widziałam na ulicy. Westchnęłam cicho na wspomnienie o chłopaku i zaczęłam mówić.

– Cześć wszystkim, jestem (imię) i będę się od dzisiaj z wami uczyć, mam nadzieje że przyjmiecie mnie pozytywnie. – powiedziałam z szerokim uśmiechem.
– Mam nadzieje że szybko się dopasujesz kochanie, dobrze siadaj do ławki koło Midoriyi a teraz zaczynamy lekcje. – powiedział mój ojciec lekko się uśmiechając. Wykonałam polecenie i usiadłam koło rozczochranego chłopaka. Lekcja wydawała mi się okropnie nudna więc wyjęłam swój telefon żeby wejść na messengera. Pisałam sobie z swoją najlepszą przyjaciółką gdy nagle dostałam zaproszenie od jakiegoś chłopaka, zaakceptowałam je i dalej pisałam z koleżanką. Po pewnym czasie dostałam wiadomość od tego nieznajomego.

Katsuki Bakugou
Ej łamago! CZEMU MNIE JESZCZE NIE PRZEPROSIŁAŚ?!

(Imię)
Co? Ktoś ty? Czasami nie pomyliłeś numerów czy coś?

Napisałam lekko zdziwiona tą wiadomością, no bo halo? Bo gdy ktoś kogoś zaprasza do znajomych i nie zaczyna od razu wyzywać, przynajmniej tak się nie robi. Coś tu nie gra..

sᴋʏ ʀᴇᴀᴅɪɴɢ꒷꒦ ⌇ᴏɴᴇ٠sʜᴏᴛ [ᴄʟᴏsᴇᴅ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz