Rozdział 3

22 2 0
                                    

Otworzyłam oczy i zobaczyłam nad sobą Księżyc. Stała wyczekując czegoś.

-Księżyc daj Liskowi odpocząć - powiedziała do siostry moja mama.
Po chwili wstałam i podeszłam do mamy i siostry.

-Wstała już! - krzyknęła uradowana Księżyc.

-Chcesz iść z Księżycem do medyków? - spytała się mnie mama. Moja siostra chce zostać medyczką dla tego cały czas nawija o ziołach i o Klanie Gwiazdy.

-Nie wolę iść do uczniów! - odpowiedziałam do mojej mamy, czyli Nakrapianego Serca. Kiedy wyszłam zobaczyłam uczennicę Miodowej Łakoci, czyli Miętową Łapę.

-Hej Miętowa Łapo! Miodowa Łakoć szukała cię cały dzień! Gdzie się podziewałaś? - przywitałam uczennicę. Kotka spojrzała na mnie ze zdenerwowaniem.

-Byłam cały czas na polowaniu! - krzyknęła oburzona. Wyglądała podejrzanie, ostatnio cały czas gdzieś znika. Potem tłumaczy się, że była na patrolu lub na polowaniu.

-Okej, widziałaś może gdzieś Polarną Łapę? - spytałam. Polarna Łapa to bardzo miła kotka. Kiedy ona była w żłobku byłśmy nie rozłączne. Niestety jest starsza ode mnie o 1 księżyc.

-Niestety nie - odpowiedziała chłodno Miętowa Łapa. Szłam w kierunku legowiska uczniów, gdy nie chcący
wpadłam na Księżyc.

-Musimy już wracać do żłobka! - krzyknęła siostra.

-Ale chciałam poszuk... - zaczęłam.

-Nie ma ale! Chodź! - krzyknęła i zaciągnęła mnie z powrotem do żłobka. Nie chętnie położyłam się obok matki chciałam poszukać Polarnej Łapy. Naszczęście już za kilka dni zostanę uczennicą i będę mogła spędzać więcej czasu z Polarną Łapą, pomyślałam. Po czym zaczęłam rozmawiać z Księżycem o jej wizycie u medyków.

Zemsta Nocnego Skrzydła (zawieszone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz