Pierwsze spólne wezwanie Martyny i Piotrka było do pani która zasłabła. Martyna. Bała się że coś zle zrobi ale wszystko było ok. Piotrek nawet ją pochwalił. Powiedział
-dobrze sobię poradziłaś
A ona odpowiedziała
-dzięki
Potem jak wrócili do szpitala mieli kolejne wezwanie tym razem poważniejsze. Wezwanie było do wypadku. 4 osoby były ranne. W tym wezwaniu również dobrze sobie poradziła. Martyna była szczęśliwa że udało jej się dzisiaj tyle osób uratować. Po 2 miesiącach Martyna i Piotrek zostali parą i zamieszkali razem.
