°6°

13 1 0
                                    

Kiedy byliśmy w domu udałam się z Wawrzyniakiem do pokoju aby się spakować do Zatoru. Marek robił na kolację faszerowaną cukinię. Nigdy jeszcze mi byłam w energylandii więc się troszkę bałam, ale w zasadzie lubię ekstremalne rzeczy. Będziemy spać w namiotach tipi. Nie wiem co to jest i zbytnio mnie to nie obchodzi skoro mamy tam tylko przenocować. Spakowałam: jeanse, białą bluzkę, pomarańczową bluzkę, kosemtyczkę, piżamę, ładowarkę, słuchawki, pottfel, czapkę z daszkiem, kapcie, skarpetki oraz ręcznik. Niby jadę na dwa dni, ale trochę się tego nazbierało. Za nim się obejrzałam Mareczek wołał nas na kolację. Usiadłam do stołu. 
- Na kanale lorda Kruszwila jest nowy filmik!- zawołał Kruszel
- Jak to?! beze mnie?- zirytował się Łuki.
- Ty... Wołałeś spędzać czas z Krasnalem.- Nigdy nie widziałam żeby Łuki był taki zdenerwowany. Wziął swoją tackę z jedzeniem i ruszył do swojego (naszego)  pokoju. Chciałam ruszyć za nim ale Marek mnie powstrzymał.
-Nie! Nie będziesz mi rozkazywał Marek, nawet w swoim domu!! Przejeżdżając tu miałam nadzieję że będzie fajnie... A wy cały czas się kłócicie i drzesz się m kamerzystę! Uspokuj się!!- krzycząc to, zapłakana pobiegłem do pokoju. Miałam tego dość... Może jutrzejsza wycieczka coś naprawi... Słyszałam jak Marek z kimś rozmawia przez telefon, więc poszłam do łazienki na górze. Po umyciu się weszłam do pokoju gdzie Łuki już słodziutko spał. Wtuliłam się do niego. Śpij KOCHANIE. Jutro jedziemy do energylandii. Może to coś naprawi..
- kocham Cię.- szepnął nawet nie otwierając ust.
- Ja Ciebie też...- mówiąc to, zasnęłam.

Siemkaaa. Sorki że taki krótki ale chyba zajmę się głównie tamtą książką. W sumie nie wiem... hehe. Ale tutaj macie rozdział żebyście wiedzieli że nie skończyła. 😘

272 słowa

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 17, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Love or something more? |pl| (WSTRZYMANE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz