📌 Medford
Polubione przez suckjin, minyoongi, czarodziejhudini, idknanmolla i 611 innych.
memma wróciłam z wymiany a on zamiast się cieszyć to ciągle płacze, że nie pojechał na Aftershock. am i offended or OffEndEd????
#juzmnieniekocha #samsegotuj #foch💬 minyoongi zrozum go, to jest traumatyczne przeżycie
↪️ memma ale... przywiozłam zagraniczne słodycze i to też nie pomaga!!!
↪️ minyoongi o kurde, w takim razie tu już potrzeba lekarza
↪️ memma IJO IJO IJO słyszysz @namxjoon? jadą po Ciebie 😡😡💬 jnope ja to wiem co by mu poprawiło humor 🙂😏
↪️ memma HOSEOK to jest profil family friendly!!
↪️ suckjin czemu ja się z wami zadaję💬 brokenheart15 Bądź silna! ❤️ dasz sobie radę, tego kwiatu jest pół światu 💪🏻
↪️ memma okej ten pierwszy hashtag to był błąd~
Telefon Jimina zadzwonił dopiero trzeciego dnia festiwalu – prawie dwa tygodnie od momentu, kiedy po raz ostatni miał okazję porozmawiać z Taehyungiem. Wciąż doskonale pamiętał każde słowo, które padło pomiędzy nimi w stołówce; pamiętał zawiedzioną minę brązowowłosego oraz desperację, z jaką wpatrywał się w drzwi do klasy od matematyki, licząc, że przyjaciel w końcu się w nich zjawi. Jednakże tak się wówczas nie stało i jakiś chory głosik w głowie różowowłosego podpowiadał mu, że to może być koniec.
Przecież wieloletnie przyjaźnie wcale nie musiały rozpadać się powoli lub z powodu czegoś nadzwyczaj dramatycznego – takiego jak pieniądze, smierć czy zdrada. Równie dobrze znajomość z Taehyungiem mogła zakończyć się przez grupkę metali z Medford International School Complex oraz różowych sweterków, zamienionych na skórzane kurtki. Szybko, intensywnie, boleśnie. Niespodziewanie. Raz na zawsze.
Dlatego kiedy kolejne dni upływały, a Jimin nadal mijał się z brązowowłosym bez słowa na korytarzu; wracał samotnie do domu i powoli zaczynał odzwyczajać się od wieczornych ploteczek przez telefon, usilnie próbował wmówić sobie, że jest okej – że przecież takie sytuacje zdarzają się każdemu. Początkowo bez przerwy sprawdzał wiadomości i na lekcjach siadał tam, gdzie zawsze, zostawiając brązowowłosemu puste miejsce, ale niczego to nie zmieniało. Nadal był sam.
I teoretycznie miał ochotę walczyć. Każdego poranka budził się z myślą, że może warto przeprosić, porozmawiać czy jako pierwszy wystawić rękę na zgodę, ale kiedy tylko zjawiał się w szkole, nagle wszelkie chęci znikały. Taehyung wydawał się bowiem zupełnie niewzruszony narastającym konfliktem, wszystkie przerwy spędzając w towarzystwie bandy Jungkooka, śmiejąc się głośno oraz paradując dumnie w koszulkach z jakimiś mrocznymi obrazkami.
CZYTASZ
Heavy metal ✶ taekook & yoonmin
Fanfic[zakończone] W chwili, w której Taehyung zdecydował, że udawanie fana muzyki metalowej pozwoli mu raz na zawsze pozbyć się łatki głupiutkiego pedała, nie podejrzewał, jak bardzo zagracony garaż Yoongiego oraz silne dłonie Jungkooka wpłyną na jego ma...