14. Ojej Twoje Włosy...

71 6 0
                                    

Miesiąc później
Jestem conajmnien raz w tygodniu w szpitalu a codziennie na chemioterapii. Jestem dość jak kupa ale też spędzam dużo czasu z moim facetem np ostatnio byliśmy w trampolina parku świetnie się bawiłam ale nie chce żeby on się do mnie aż tak bardzo przywiązał. Zaczęły mi włosy wypadac i muszę iść do fryzjerki żeby mi ściela moje długie włosy.

Weszlam do salonu po szkole i powiedziałam że chcialabym ściąć włosy na krótko a fryzjerka na to:

-jesteś tego pewna?

-chciałabym żeby je mieć ale muszę je ściąć

-Może chcesz oddać je na peruke?

-z wielką chęcią pomogę osobą które są w takiej samej sytuacji  jak ja

-A na jaką długość?

-Tak na bardzo krótko i tan będę musiała je niedługo zgolic bo nie będzie ich

-A czemu? - zapytała fryzjerka

-mam białaczkę i już nic mi nie pomoże

-bardzo mi przykro mogę jakoś pomóc?

-proszę próbować pomóc osobą które jeszcze trochę pożyją-usmiechnelam się ale w duchu płakałam bo wiedziałam że jeszcze z 2 miesiące mi zostały.

Po skończeniu wizyty wyszłam z krótkimi włoskami ale dalej ładnie wyglądałam. Poszłam na spotkanie z moim chłopakiem do parku.

Usiadłam tak jak pierwszego dnia na fonntanie. Po 5 minutach zobaczyłam mojego chłopaka i podszedł do mnie bo odrazu mnie zauważył pocałował mnie i powiedział.

-ojej Twoje włoski... - uśmiechnął się - i tak jesteś piękna.

-Dziękuję misiu to co satrbucks a potem pójdziemy do szpitala odwiedzić Core bo jej obiecałam.

Weszliśmy do kawiarni i zamówiłam kawę. Usiadłam przy stoliku i podeszła do nas Laura.

-Jak się czujesz Roxy? - zapytała

-wręcz wyśmienicie wiesz że nie chce żebyście się użalali nademna jestem taka jak wy i nic tego nie zmieni.

-No dobrze a co ty na to żeby iść z nami jutro do kina na jakąś komedie?-zapytala

-No ja pewnie że tak a ty Leo?

-dla mnie super. A potem impreza. - uśmiechnął się Leo.

-Tak tak... - powiedziałam

-pogadam z twoim tatą lubi mnie

-Laura a poszłabys ze mną i Leo w następnym tygodniu po peruke bo czuje się trochę łyso bez włosów długich. - zaśmiali się bo niedługo to będę Łysa lubię się śmiać z siebie bo wiem co będzie nie zmienię tego

-No pewnie ale i tak ci  ładnie - powiedziała Laura

-dla mnie zawsze ładnie wyglądasz

-no ja wiem przecież że jestem piękną-powiedziałam

Troche pośmieszkowaliśmy. A potem zostaliśmy z Leo sami i powiedział mi że musi mi coś powiedzieć.

-Kochanie mam dla ciebie niespodziankę i chce żebyś była w sobotę gotowa o 15. Zabiorę cie gdzieś

-no dobrze jestem taka szczęśliwa że mam cię-pocałowałam go w usta.

Poszliśmy po rozmowie w stronę szpitala. Miałam się bardzo nie przemeczac ale ja nie potrafię usiedziec na dupie więc spacerujemy. Byliśmy już niedaleko szpitala i Leo zaczął rozmowę.

-Wiesz że nie chce żebyś umarła

-Wiem kochanie ale to juz jest pewne.

-Ja pierdziele ja nie przeżyje tego nie możesz umrzeć. - zeszkliły się mu oczy on nie często płaczę. Przytuliłam go i odrzekłam

-Masz żyć dla mnie i powiedzieć kiedyś swoim dzieciom jaka ja byłam. Proszę uśmiechnij się

Nie Zostawiaj Mnie  /L.D. [zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz